W trakcie kampanii wyborczej PiS wielokrotnie deklarowało, że nigdy nie będzie za płatną służbą zdrowia. Dzisiaj rozważa odpłatność pacjentów za usługi w szpitalach – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
W dzieleniu Polaków nie mają sobie równych. Teraz PiS zabiera się za pacjentów. Czy ich też podzieli na lepszy i gorszy sort? Wiele na to wskazuje. Ministerstwo Zdrowia pracuje właśnie nad projektem wprowadzającym odpłatne świadczenia. Według pomysłu resortu ministra Radziwiłła placówki będą proponowały komercyjne świadczenia obok tych finansowanych z NFZ.
– To jest bardzo niebezpieczny projekt – ostrzegł podczas konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. Jak zapowiedział, PSL prześle listę pytań do Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie. Ludowcy poruszą w niej pięć spraw:
1. | Czy prawdą jest że po wypłaceniu ryczałtu szpitalom, które trafiły do sieci będzie wchodziła płatność za usługi medyczne?
2. | Co z równym dostępem do służby zdrowia, który gwarantuje nam artykuł 68. Konstytucji?
3. | Jak będzie wyglądał dostęp do usług medycznych dla pacjentów, których nie stać na prywatne zabiegi również te skomplikowane, na które czekają wiele lat?
4. | Co ze stacjami dializ, które dziś są obsługiwane przez firmy w lokalach wynajętych od szpitali?
5. | Co z oddziałami kardiologii inwazyjnej, pracowniami rezonansu magnetycznego czy tomografii komputerowej?
– Projekt sprowadza wielkie zagrożenie dla pacjentów. W mniejszych ośrodkach może zostać ograniczony dostęp do procedur wysokospecjalistycznych, a pacjenci będą płacić za zabiegi nie mając gwarancji na poprawne funkcjonowanie służby zdrowia – zauważył lider ludowców.
Prezes PSL odniósł się także do forsowanej przez ministra Radziwiłła reformy zdrowia. – Widać, że w Ministerstwie Zdrowia nie ma żadnej przemyślanej linii reformowania służby zdrowia – zauważył. – Niektóre szpitale mogą wyczerpać ryczałt po 10 dniach. I co wtedy? Następne 20 dni będą przyjmowały tylko odpłatnie? – dodał.
PSL od dawna wzywa do zwołania okrągłego stołu dla służby zdrowia. – Kilkukrotnie apelowaliśmy do premier Szydło i ministra Radziwiłła aby zaprosili wszystkie partie będące w Sejmie byśmy wypracowali wspólny kierunek reform w służbie zdrowia. Jeżeli do tego nie dojdzie to strach u pacjentów będzie coraz większy. Rząd kolejny raz przysparza strachu pacjentom, którzy powinni znajdować nadzieję, a nie kolejny raz niebezpieczeństwo – uważa prezes PSL.
To nie wszystko. Ludowcy przypomnieli również pani premier o jej obietnicy. W każdej szkole miał pojawić się gabinet stomatologiczny. Do dzisiaj nie widać realizacji tego zobowiązania. Kończy się rok szkolny, zaczynają się wakacje. O gabinetach nic nie słychać a miały być zaraz po wygranych wyborach.
PiS po raz kolejny pokazuje, że nie chce rozwiązywać problemów i prowadzi politykę doraźnych działań, które wprowadzają chaos i dezorganizację. Nie tylko dla pacjentów, ale także dla opieki medycznej i dla wszystkich, którzy zajmują się ochroną zdrowia.