Polskie Stronnictwo Ludowe proponuje ewolucję zamiast rewolucji w handlu. Zamiast całkowitego zakazu pracy w niedzielę, ludowcy będą przekonywać posłów do czasowego ograniczenia handlu. Zgodnie z projektem PSL sklepy mogłyby być otwarte do godz. 12.
Obywatelski projekt zakazujący handlu w niedzielę złożyła w czwartek „Solidarność”. Podpisało się pod nim 350 tys. osób. Zyskał on poparcie także polskich biskupów. Projekt zakłada zakaz handlu w niedzielę oraz jego ograniczenie w święta – Wielką Sobotę i Wigilię Bożego Narodzenia.
– Nie wolno nam zlekceważyć głosu Polaków. Jesteśmy jednak przeciwni wprowadzaniu z dnia na dzień rewolucji w handlu. Zróbmy to ewolucyjnie. PSL złoży poprawkę do obywatelskiego projektu ograniczającą handel w niedziele od godziny 12:00 – mówi poseł PSL Krystian Jarubas.
Posłanka PSL Urszula Pasławska zauważa, że „Solidarność” skorzystała z pomysłu ludowców, którzy jako pierwsi złożyli projekt ustawy ograniczającej handel świąteczny. – Nasz projekt o wolnym Wielkim Piątku i Wigilii odrzuciło PiS. Jestem ciekawa, jak teraz zagłosują i czy skierują projekt obywatelski do dalszych prac w komisji – mówi posłanka.
W projekcie obywatelskim wątpliwości ludowców budzi zapis zgodnie z którym za złamanie zakazu groziłaby kara pozbawienia wolności do 2 lat. – Ten przepis jest zbyt daleko idący. Znacznie skuteczniejsze będą dotkliwe kary finansowe za złamanie zakazu – ocenił poseł Jarubas.