Samorządy zastanawiają się, czy nadal są istotnym segmentem państwa, który domaga się włączenia do akcji Narodowego Programu Szczepień, czy uważane są za wroga ideologicznego rządu – powiedział na konferencji prasowej wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Nie wiedzieć czemu w tak ważnej sprawie, jaką jest program szczepienia Polaków przeciw COVID-19 potencjał samorządów jest zbyt mało wykorzystywany. Jedyną kwestią, którą przekazano samorządom, jest jak dotychczas transport osób starszych i z niepełnosprawnościami do punktów szczepień. Podobna sytuacja dotyczy także programu testowania nauczycieli klas 1–3 szkół podstawowych, w którym pominięte zostały gminy będące organami założycielskimi oraz nadzorczymi szkół.
ℹ️ Czytaj także → Koronawirus. Żądamy, by do grupy „0” włączyć nauczycieli
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski zwrócił uwagę, że dzisiaj oprócz spraw związanych z pójściem dzieci do szkół polskie samorządy niepokoją się o to, „czy są nadal jeszcze istotnym segmentem państwa, który się bardzo mocno domaga włączyć do akcji Narodowego Programu Szczepień, czy samorządy nadal uważane są jako wróg ideologiczny”.
– Samorządy zastanawiają się czy jeszcze są istotnym elementem państwa czy już wrogiem ideologicznym rządu PiS. 24 godziny na przygotowanie szkół, plany centralizacji zarządzania szpitali – to wotum zaufania do samorządowców – powiedział na konferencji prasowej Piotr Zgorzelski.
– Jeżeli dzisiaj słyszymy, że powoływane są przy Ministerstwie Zdrowia zespoły, które mają doprowadzić do centralizacji służby zdrowia, a de facto odebrania samorządom powiatowym zarządzania polskimi szpitalami, to jest pytanie o filozofię państwa – dodał wicemarszałek Sejmu.
[tweet id=”1349293978550726658″ align=”center”]
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział niedawno, że prowadzone są prace nad koncepcją centralizacji szpitali. Jego zdaniem pandemia pokazała, że rozproszone zarządzanie, rozproszenie zasobów i właścicieli, powodują bałagan organizacyjny. Na pierwszy ogień miałyby pójść szpitale powiatowe.
Przypomnijmy tylko, że niedawna centralizacja zarządzania usługami medycznymi w wydaniu PiS, czyli hucznie wprowadzony w 2017 r. system podstawowego zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych w postaci tzw. „Sieci szpitali” zakończyła się totalną klęską dla pacjentów i samych szpitali.
W ocenie kontrolerów NIK nie brano pod uwagę społecznych potrzeb ani możliwości diagnostycznych i terapeutycznych konkretnego szpitala. Nie uwzględniono ich znaczenia w zapewnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego w regionie, nie kierowano się sytuacją demograficzną i epidemiologiczną na obszarze funkcjonowania placówki ani stopniem dostosowania jej infrastruktury do obowiązujących przepisów. Centralizacja, która miała ułatwić pacjentom dostęp do świadczeń zdrowotnych, a dyrektorom zarządzanie placówkami, nie poprawiła ani sytuacji chorych, ani finansów większości badanych szpitali.
– Czy chcemy włączyć powiaty, a wraz z nimi 450 szpitali, do akcji szczepień i powiększyć ilość punktów, czy nie ufając polskim samorządom zabrać szpitale często już po restrukturyzacji, po programach naprawczych, często bardzo dobrze funkcjonujące i pozbawić samorządy powiatowe tego istotnego elementu zarządzania wspólnotą powiatową – zaznaczył Piotr Zgorzelski.
Obecny na konferencji starosta płocki, członek zarządu Związku Powiatów Polskich Mariusz Bieniek poinformował, że w ubiegłym tygodniu została złożona propozycja włączenia się powiatów w cały proces szczepienia Polaków przeciw Covid-19.
[tweet id=”1349294136881512453″ align=”center”]
– Nasze słowa i propozycje to jak groch rzucany o ścianę – stwierdził starosta. Dodał, iż kilka dni później otrzymał informację, że przy Ministerstwie Zdrowia pojawiła się grupa robocza, „której celem jest przygotowanie procesu restrukturyzacji szpitali powiatowych”.
– Na dzisiaj to 290 szpitali, które podlegają powiatom, które przez 20 lat były modernizowane przez ich właścicieli i świadczyły najważniejszą rolę, jeśli chodzi o Polskę powiatową i świadczenie usług zdrowotnych na tym terenie – powiedział Mariusz Bieniek.
Według niego, celem tego zespołu jest „przede wszystkim pozbawienie powiatów prawa własności do tych szpitali i zcentralizowanie ich na rzecz przede wszystkim Ministerstwa Zdrowia”. – Przeciwko czemu się sprzeciwiamy – podkreśli samorządowiec.