O sytuacji na rynkach rolnych i o przyszłości sadownictwa rozmawiał z rolnikami minister rolnictwa i rozwoju wsi, Czesław Siekierski podczas wizyty na ziemi opatowskiej i sandomierskiej.
W Lipniku, w powiecie opatowskim minister Czesław Siekierski uczestniczył w spotkaniu z rolnikami z tego regionu. Spotkanie miało charakter otwarty.
Minister Siekierski zgodził się z rolnikami, że wymagania Zielonego Ładu są dużym obciążeniem dla polskiego rolnictwa.
– Unijna polityka rolna i zbyt szerokie otwarcie na produkty rolne z Ukrainy skłoniły rolników do eskalacji protestów. Dziś rolnicy nie tylko polscy, lecz także innych krajów członkowskich oczekują uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej – powiedział szef resortu rolnictwa i zapewnił rolników, że będzie zabiegać o zmianę tych elementów Zielonego Ładu, które są nieracjonalne z punktu widzenia naszego sektora rolniczego.
Minister zapowiedział również, że projekt rozporządzenia KE przedłużającego autonomiczne środki handlowe w imporcie z Ukrainy o kolejny rok, będzie szczegółowo analizowany pod kątem uwzględnienia w nim postulatów Polski.
– Ze wstępnej analizy wynika, że propozycje KE generalnie idą we właściwym kierunku, jednak nasze postulaty uwzględniają tylko częściowo. W dyskusjach na forum UE będziemy w dalszym ciągu podtrzymywać nasze postulaty– zapowiedział minister Siekierski.
Podczas otwartej dyskusji rozmawiano również o formach wsparcia, na które rolnicy będą mogli liczyć w bieżącym roku.
Przyszłość polskiego sadownictwa – strategia zamiast gaszenia pożarów to temat kolejnego w tym dniu spotkania ministra Siekierskiego. 32. Spotkanie Sadownicze odbywało się w Zespole Centrum Kształcenia Rolniczego im. Ziemi Sandomierskiej w Sandomierzu-Mokoszynie.
Podczas panelu dyskusyjnego minister Czesław Siekierski podkreślił, że rolnictwo to sektor coraz bardziej uzależniony od wahań na rynku krajowym i międzynarodowym, a rozwiązania muszą zostać wypracowane we współpracy i w dialogu z rolnikami.
– Pamiętajmy, że Polska eksportuje produkty żywnościowe za 50 mln euro. Faktem jest też, że obecnie kontrole na granicach osłabły, a wsparcie w zakresie bezpieczeństwa finansowego, w kontekście ubezpieczeń i kredytów, nie jest wystarczające – powiedział minister Siekierski.
Szef resortu rolnictwa zaznaczył, ze widzi potrzebę zablokowania dopływu owoców z Ukrainy – To da szansę polskim sadownikom na większą opłacalność produkcji – powiedział minister Siekierski.