17 sierpnia 1989 roku prezes Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego Roman Malinowski, przewodniczący Solidarności Lech Wałęsa oraz przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego Jerzy Jóźwiak zawarli historyczne porozumienie o wielkiej koalicji Solidarności, ZSL i SD. Dzięki zawarciu tego porozumienia powołano pierwszy niekomunistyczny rząd w Polsce po II wojnie światowej z Tadeuszem Mazowieckim na czele.
W Polsce i Europie środkowo-wschodniej rozpoczęły się wielkie reformy i przemiany ustrojowe. Porozumienie i koalicja Solidarności, ZSL i SD zapoczątkowała wielką pokojową rewolucję. Wydarzenia w Polsce w 1989 r. wywołały „jesień ludów” w Europie. Zapoczątkowały upadek systemu komunistycznego w krajach Europy środkowo-wschodniej, obalenie muru berlińskiego i zjednoczenie Niemiec.
Roman Malinowski wspominając to wydarzenie, zaznaczył, że w tamtych czasach wszyscy uczestnicy wielkich przemian kierowali się wartościami takimi jak współpraca, porozumienie, dialog i szacunek do partnerów z różnorodnych obozów politycznych.
– Różnorodność jest bogactwem, o które należy dbać i które należy umacniać. Ale różnorodność należy także łączyć wobec celu jedności i dobra wspólnego – mówi Roman Malinowski. Bohater ówczesnych wydarzeń ubolewa, że dorobek tamtych dni jest dziś marnotrawiony przez polityczne kłótnie i partykularne interesy. Zdaniem Romana Malinowskiego „każda władza powinna być przesiąknięta duchem służby płynącej z kompetencji i skuteczności działania”.
– Kierowanie się dobrem wspólnym oraz wola porozumienia doprowadziły do przełomu historycznego i pokojowych przemian w Polsce. Idea dialogu, porozumienia i współpracy, nadrzędność dobra wspólnego, łączącego interesy cząstkowe, współtworząc siłę dokonywania przemian społecznych i politycznych ciągle dziś nam jest potrzebna – mówi Roman Malinowski. – Solidarność znaczy jeden i drugi, ale nigdy jeden przeciwko drugiemu – dodaje.
Do historycznego przełomu i zmian w Polsce doprowadziło porozumienie osób z różnych stronnictw politycznych. To jest nasz wspólny dorobek i wspólna wartość, która powinna być wartością łączącą, a nie dzielącą. Musimy o tym pamiętać, zwłaszcza wobec prób podważania tego dorobku.