Polskie Stronnictwo Ludowe jest przygotowane na przyszłoroczne wybory samorządowe. Mamy program i najlepszych kandydatów – powiedział po zakończeniu obrad Rady Naczelnej PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W sobotę odbyła się Rada Naczelna PSL, której głównym tematem było przedstawienie strategii Stronnictwa na kampanię w przyszłorocznych wyborach samorządowych. – Jesteśmy gotowi na wybory samorządowe. PSL jest przygotowane z programem, z najlepszymi kandydatami. Będziemy ich wystawiać wszędzie, gdzie to możliwe: do rad gmin, powiatów do sejmików, województw, na wójtów, burmistrzów i prezydentów – zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu po posiedzeniu Rady Naczelnej partii.
Lider PSL dodał, że PSL chce budować silną i przyjacielską Polskę. – Mamy bardzo pozytywny przekaz na te wybory. Będziemy prezentować prawie każdego tygodnia nowe propozycje ustawowe – zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Jesteśmy liderem Polski samorządowej, oddamy władzę w ręce najlepszych gospodarzy małych ojczyzn, oddamy władzę tym wszystkim, którzy chcą budować Polskę silną, Polskę przyjacielską, Polskę, która szuka przyjaciół na arenie międzynarodowej, a nie wskazuje wrogów. To jest nasze najważniejsze zadanie na 2018 rok – podkreślił lider PSL.
Poseł Piotr Zgorzelski powiedział, że Rada Naczelna PSL dokonała również oceny ustawy dotyczącej zmian w Kodeksie wyborczym, autorstwa PiS. Według niego, zmiany, to „efekt rewolucyjnej gorączki – najpierw robimy, a potem myślimy”.
Poseł PSL podkreślił, że dzięki zdecydowanej postawie ludowców udało się zatrzymać wiele złych rozwiązań w ustawie. – Niestety, niektóre jednak zostały przegłosowane. Mam na myśli skandaliczne pozbawienie osób niepełnosprawnych, chorych, tych którzy, chcą mieć więź ze swoją ojczyzną, możliwości głosowania korespondencyjnego – zaznaczył.
Ludowcy zapowiadają koniec „biadolenia i rozpaczy”. PSL idzie swoją drogą z pozytywnym programem. – Polska nie jest skazana na wybór między PiS-em i anty-PiSem. Jesteśmy liderem Polski samorządowej. Pokazaliśmy to broniąc wartości małych ojczyzn – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.