Na najbliższym posiedzeniu Sejmu PSL złoży uchwałę – apel do rządu o wycofanie się z kontrowersyjnej decyzji o przyłączeniu do Opola części czterech sąsiednich gmin. Zrozpaczeni decyzją rządu mieszkańcy Dobrzenia Wielkiego prowadzą strajk głodowy.
– Obecna władza wielokrotnie powtarzała, że nie będzie lekceważyć woli suwerena. Decyzja o powiększeniu Opola to kpina z mieszkańców regionu – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Do bogatego Opola zostały przyłączone grunty, na których znajdują się zakłady przemysłowe, w tym elektrownia Opole. Zmiana granic oznacza wzrost budżetu Opola i jednocześnie uszczuplenie finansów okrawanych biedniejszych gmin. Budżet gminy Dobrzeń Wielki np. zmniejszył się automatycznie o 40 mln zł.
Decyzja rządzących budzi wielkie emocje i kontrowersje. Podczas konsultacji społecznych 97% osób powiedziało, że nie chce tej zmiany. Od ponad roku od ogłoszenia projektu odbyło się kilkadziesiąt manifestacji i akcji protestacyjnych. Ostatnim aktem desperacji jest protest głodowy, który od tygodnia prowadzi kilkanaście osób w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim.
– Martwi mnie to, co dzieje się na Opolszczyźnie. Drabinka samorządowa jest położona poziomo, każdy jest ważny, nie ma lepszych i gorszych. Większy nie znaczy lepszy – podkreśla Stanisław Rakoczy, wicemarszałek woj. opolskiego, który spotkał się z głodującymi mieszkańcami gminy.
Rządzący lekceważą protesty mieszkańców i nie liczą się z ich zdaniem. Ludowcy i Sejmik Województwa Opolskiego stoją po stronie protestujących.
PSL zawsze będzie obrońcą małych ojczyzn. Domagamy się zmiany decyzji, która nie jest zgodna z wolą suwerena, na którego tak często powołują się politycy PiS.