Skip to main content

Wyobraź sobie polską gospodarkę bez pracowników sezonowych z zagranicy. Co stałoby się z rolnictwem, budownictwem czy przemysłem przetwórczym? Już dziś te sektory borykają się z niedoborem rąk do pracy, a dalsze ograniczenia mogłyby zagrozić ich funkcjonowaniu. Podjęliśmy kluczową decyzję, modyfikując projekt ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Usunięcie najbardziej kontrowersyjnych zapisów to odpowiedź na potrzeby zarówno przedsiębiorców, jak i całej polskiej gospodarki.

W 2023 roku ponad milion cudzoziemców znalazło zatrudnienie w takich sektorach jak rolnictwo, budownictwo, logistyka czy hotelarstwo. Ich praca to nie tylko wsparcie dla firm – to motor napędowy gospodarki.

– Dzisiaj wiele dziedzin polskiej gospodarki, takich jak budownictwo, rolnictwo, hotelarstwo czy przemysł, jest uzależnionych od możliwości i dostępu do pracowników sezonowych pochodzących z różnych stron świata – podkreślił minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

Bez tych pracowników polskie firmy nie byłyby w stanie utrzymać płynności działania. Sytuacja jest jasna: brak rąk do pracy oznacza spadek produkcji, opóźnienia w realizacji projektów budowlanych czy ograniczenia w łańcuchach dostaw. To z kolei wpływa na konkurencyjność polskich firm zarówno na rynku krajowym, jak i międzynarodowym.

Dostęp do pracowników z zagranicy to nie luksus, ale konieczność. Polskie firmy potrzebują elastyczności w zatrudnianiu, a wprowadzone zmiany im to zapewniają. Zniesienie obowiązku zatrudniania cudzoziemców wyłącznie na podstawie umowy o pracę pozwala dostosować formy współpracy do rzeczywistych potrzeb. Ograniczenie nadmiernych kontroli daje przedsiębiorcom swobodę działania, a likwidacja bezzwrotnych opłat w przypadku odrzuconych wniosków eliminuje niesprawiedliwe obciążenia finansowe.

– Od początku prac nad ustawą zwracaliśmy uwagę na rozwiązania skrajnie niekorzystne dla przedsiębiorców. Projektowane przepisy muszą uwzględniać realia rynku i potrzeby gospodarki, a nie tylko tworzyć nowe bariery – zaznaczył minister Paszyk.

Dzięki wprowadzonym zmianom tworzymy bardziej otwarty rynek pracy, w którym przedsiębiorcy mogą rozwijać swoje działalności bez zbędnych ograniczeń.

Polska gospodarka potrzebuje pracowników z zagranicy, aby rosnąć i konkurować na globalnym rynku. Dzisiejsze decyzje otwierają drzwi do przyszłości – do nowoczesnego, elastycznego rynku pracy, który wspiera zarówno przedsiębiorców, jak i całą gospodarkę.

Pracownicy z zagranicy to nasz potencjał, siła, która buduje Polskę. Zadbajmy o to, by nasz rynek pracy był miejscem otwartym na rozwój i współpracę międzynarodową. Razem możemy tworzyć stabilne i konkurencyjne fundamenty dla przyszłości naszej gospodarki.

– Naszym celem było stworzenie takich warunków, które z jednej strony pozwolą firmom rozwijać się i konkurować, a z drugiej zabezpieczą interesy naszego państwa – podsumował minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.