Zmiany w głównej wystawie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, obejmujące usunięcie postaci rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego i rodziny Ulmów, wywołały kontrowersje i szeroką dyskusję wśród polityków i opinii publicznej.
Ludowcy krytykują te działania, uważając je za hańbiące i obraźliwe dla Polaków, podkreślając znaczenie obecności symboli patriotyzmu i bohaterstwa w muzeum.
– Wystawa główna Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku musi być przykładem tego co nas łączy, nie dzieli. Usuwanie z niej tych, którzy dawali świadectwo patriotyzmu i niezłomnej walki o dobro Ojczyzny jest niedopuszczalne. Fragmenty ekspozycji dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Maksymiliana Kolbego oraz rodziny Ulmów powinny zostać natychmiast przywrócone – zaapelował prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Również Bożena Żelazowska, wiceminister kultury, domaga się przywrócenia postaci takich jak rotmistrz Pilecki i św. Maksymilian Kolbe. Chce, aby polityka historyczna była prowadzona z poszanowaniem różnych perspektyw i otwartością na dialog międzykulturowy.
– Ci ludzie walczyli o dobro Polski, zginęli w obronie naszej ojczyzny i w obronie drugiego człowieka. Powinni jak najbardziej wrócić na tę wystawę – oceniła wiceminister kultury.
Przypomniała, że decyzja sądu oraz pierwotna wersja ustawy były inne i te postaci zostały później dodane.
– Jesteśmy za tym, aby łączyć, a nie dzielić. Dla nas ważny jest patriotyzm i ważne jest poświęcenie dla Ojczyzny – podkreśliła Bożena Żelazowska.
Ocalić pamięć, kształtować lepszą przyszłość
Spór Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku pokazuje, że polityka historyczna może także być źródłem kontrowersji, szczególnie gdy interpretacje historii są różne w zależności od perspektywy narodowej czy politycznej.
– Dlatego ważne jest, aby była ona prowadzona z dbałością o naukową rzetelność, poszanowanie różnych perspektyw oraz otwartość na dialog międzykulturowy – podkreśliła Bożena Żelazowska.
Wyobraź sobie politykę historyczną, która jest rzetelna i obiektywna, opierając się na solidnych badaniach i faktach. Taka polityka uwzględnia różnorodne perspektywy, prezentując pełen obraz naszej przeszłości, w tym głosy mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych. Poprzez edukację w szkołach, na uczelniach oraz w muzeach i mediach, polityka ta podnosi świadomość historyczną i promuje krytyczne myślenie o przeszłości.
– Dążmy wspólnie do stworzenia polityki historycznej, która nie tylko upamiętnia przeszłość, ale także buduje lepszą przyszłość. Popieraj inicjatywy, które promują rzetelną i obiektywną historię. Angażuj się w działania na rzecz ochrony naszego dziedzictwa. Razem możemy kształtować politykę historyczną, która będzie przykładem tego, co nas łączy, a nie dzieli – podkreśliła Bożena Żelazowska, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.