Nie będzie obiecanej przez PiS podwyżki kwoty wolnej od podatku. Premier Szydło nie tylko nie dotrzymuje słowa danego przed wyborami i w swoim expose, ale również nie wypełnia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który rok temu nakazał podnieść kwotę wolną. PSL składa swój projekt podnoszący jej poziom do 8 tys. zł.
„To co jest najważniejsze i co zrobimy bez zbędnej zwłoki, natychmiast, to podniesienie kwoty wolnej od podatku” – obiecywała Beata Szydło w czerwcu ubiegłego roku. Kwota wolna miała wzrosnąć do 8 tys. zł. To samo Szydło powtórzyła w swoim expose. Dobra zmiana dla podatników miała się dokonać w pierwszych 100 dniach jej rządu.
Szydło szybko zapomniała o swojej obietnicy. A teraz po cichu się z niej wycofuje. Posłowie PiS właśnie złożyli projekt ustawy, która podnosi kwotę wolną o… 0 zł. To jawna kpina ze słowa danego wyborcom.
– To oszukiwanie Polaków. Inaczej tego nazwać nie można. Sztandarowa obietnica PiS z kampanii wyborczej stała się szybko kłopotliwym problemem dla rządu Beaty Szydło – ocenia Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
PiS jest zobowiązany do wypełnienia obietnicy nie tylko przed wyborcami, ale także ze względu na wyrok TK. W wyroku z 28 października 2015 r. Trybunał uznał, że kwota wolna powinna wzrosnąć co najmniej do wysokości minimum socjalnego. Każda niższa suma jest bowiem niezgodna z Konstytucją.
– Polacy wciąż czekają na wypełnienie przez PiS wyroku Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, ale wszystko wskazuje, że mogą się nie doczekać – mówi Kosiniak-Kamysz. Zapowiada, że PSL złoży w Sejmie projekt ustawy wypełniającej wyrok Trybunału. – Mamy gotowy projekt ustawy podnoszącej kwotę wolną do wysokości minimum socjalnego. Skoro PiS nie chce dotrzymać słowa i wypełnić wyroku Trybunału, ludowcy zrobią to za niego – dodaje lider ludowców.
Projekt PSL zakłada podniesienie kwoty wolnej do 8 tys. zł. Wysokość udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych nie może być niższa niż 102 proc. kwoty w poprzedzającym roku podatkowym. Różnica w dochodach jednostek samorządu terytorialnego ma zostać uzupełniona z budżetu państwa.
Wzrost kwoty wolnej od podatku z 3091 zł do 8000 zł, spowoduje, iż osoba zarabiająca przeciętną pensję, czyli ok. 4 tys. zł brutto otrzyma na rękę nie 2853 zł, a nieco ponad 2920 zł. Osoby zarabiające najniższą pensję w ogóle nie zapłacą podatku dochodowego, czyli ich wynagrodzenie wzrośnie o ok. 90 zł netto, przy kwocie brutto 1850 zł miesięcznie.