Protokół z głosowania nad budżetem, do którego doszło w Sali Kolumnowej 16 grudnia jest błędny. Według zawartych w nim informacji jednym z posłów, którzy mieli liczyć głosy miał być Krystian Jarubas, poseł PSL. Sam zainteresowany zaprzecza i oświadcza, że w tym czasie nie było go na sali. Stawia to pod ogromnym znakiem zapytania legalność sposobu uchwalenia budżetu.
Od piątku mnożą się wątpliwości, co do legalności głosowania w Sali Kolumnowej. Nie wiadomo dokładnie kto brał w nim udział i jakie zajął stanowisko. Pomimo tego, na wczorajszej konferencji marszałek zarzekał się o legalności i braku zaniechań w czasie posiedzenia. Jego niekompetencję obnażyła partyjna koleżanka, Joanna Lichocka. W mediach społecznościowych oskarżyła Krystiana Jarubasa o udział przy liczeniu głosów. Sam zainteresowany od razu zaprzeczył tym słowom.
@MarciniukTomasz @AnnaGodzwon @MikolajWojcik @JNizinkiewicz głosy liczyli sekretarze. Nie tylko z PiS.Także z PSL.Sugerujecie im fałszerstwo
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) 21 grudnia 2016
Na zarzuty posłanki partii rządzącej pierwszy zareagował Jakub Stefaniak, rzecznik PSL. – Wiem na 100%, że nie liczył żadnych głosów – kategorycznie zaprzeczył insynuacjom. Po chwili również sam zainteresowany zdementował zarzuty Lichockiej. Jego słowa potwierdzają fakty – podpis Jarubasa nie widnieje pod protokołami z tamtego głosowania.
Nie brałem udziału jako sekretarz Sejmu w hucpie jaką PIS zrobiło na sali kolumnowej
— Krystian Jarubas (@kjarubas) 21 grudnia 2016
Dzisiaj poseł ludowców zajął oficjalne stanowisko w tej sprawie. – W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami pragnę kategorycznie zaprzeczyć jakobym uczestniczył w głosowaniu nad ustawą budżetową zorganizowaną przez PiS na Sali Kolumnowej – oświadczył.
Moje oświadczenie na temat rzekomego liczenia głosów przy ustawie budżetowej pic.twitter.com/s9afDLjs4v
— Krystian Jarubas (@kjarubas) 22 grudnia 2016
Oskarżenie posłanki PiS okazało się całkowicie fałszywe. Krystian Jarubas zapowiedział: – Jednocześnie apeluję do przedstawicieli PiS by nie rozpowszechniali nieprawdziwych informacji, a od tych, którzy już to zrobili będę domagał się przeprosin – zakończył poseł PSL.
Według opublikowanego stenogramu z posiedzenia Marszałek Kuchciński podzielił Salę Kolumnową na dziesięć sektorów. – W każdym z nich głosy będzie liczył wyznaczony przeze mnie poseł – ogłosił przewodząc obradom. Na sekretarzy wyznaczył ośmioro parlamentarzystów PiS, a także Elżbietę Borowską z Kukiz’15 i Krystiana Jarubasa z PSL.
Krystian Jarubas miał zająć sektor 10, jednak w tym czasie nie było go jednak na Sali Kolumnowej. W stenogramie o tym, że na sali nie ma posła PSL, nie wspomniano. Są za to wyniki głosowania z sektora 10. Zasadnym staje się pytanie, kto liczył głosy? To tylko potwierdza argumenty o nieprawidłowościach podczas piątkowego głosowania.