PiS ma pełnię władzy w kraju, nie kontroluje tylko samorządów. Podejmuje więc akcje, nawet z udziałem CBA, zmierzające do ich osłabienia. Wieloletni dorobek Polski samorządowej jest zagrożony.
Posiedzenie Rady Naczelnej poświęcone było przede wszystkim ocenie sytuacji społeczno-politycznej w kraju. Obecna ekipa rządząca konsekwentnie realizuje koncepcję budowy silnego państwa zarządzanego centralnie, uznając, że tylko taka władza zapewni rozwój kraju i właściwe wypełnianie zadań publicznych. W tej koncepcji nie mieści się Polska samorządowa. Stąd rząd PiS z pełną determinacją rozpoczął jej demontaż, niszcząc wieloletni dorobek kraju za wielkim miastem.
– PiS potrzebuje wroga. Na zewnątrz jest to UE, a wewnątrz samorządy – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL. – Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z wejściem CBA do 16 urzędów marszałkowskich. A przecież badanie prawidłowości wydawania funduszy europejskich należy do NIK, urzędu kontroli skarbowej oraz instytucji unijnych. Ta akcja ma wymiar czysto polityczny – dodał prezes PSL.
PSL szuka porozumień
Wizerunek PSL jako partii, która szuka porozumienia jest utrwalony w społeczeństwie. Dowodzą tego badania prowadzone przez zespół Adama Jarubasa. Ankietowani podkreślali, że PSL traktuje innych aktorów sceny politycznej niejako wrogów, z którymi trzeba walczyć, lecz partnerów do rozmowy. Coraz więcej ludzi docenia to, gdyż mają świadomość, jak głębokie są obecnie podziały polityczne między Polakami.
PiS zagraża samorządom
Sytuacja w samorządach staje się oraz poważniejsza. Ogranicza się ich kompetencje, osłabia finanse, dodaje zadań bez zapewnienia środków na ich realizację.- Gdy okazało się, że zmiana koalicji w sejmikach województw nie wchodzi w grę, PiS rozpoczęło proces ubezwłasnowolniania samorządów. Wracamy do Polski resortowej – powiedział Dariusz Klimczak, wicemarszałek województwa łódzkiego.
O zmasowanym ataku na samorządy najdobitniej świadczy wejście CBA do wszystkich urzędów marszałkowskich.
Rząd popełnia błędy
W najnowszej historii PSL znalazło się w najtrudniejszej sytuacji. – Nie katujmy się niemocą, wyjdźmy do ludzi z konkretną ofertą – zauważył Aleksander Bentkowski. – Punktujmy działania rządu. A jest co. Dopłaty bezpośrednie mimo obietnic nie są wyższe, na dodatek nie są wypłacane terminowo, spadają ceny w skupie. Pogarsza się sytuacja w Europie i Polska to odczuje. Wzrosną koszty obsługi długu. Rząd będzie miał coraz większe problemy ze sfinansowaniem swoich programów socjalnych – zwrócił uwagę Waldemar Pawlak. – Partie opozycyjne czują się bezradne, bo PiS, mając większość w Sejmie, wszystko przegłosowuje. Nie jest jednak tak, że nic nie można zrobić. To przede wszystkim działania PSL doprowadziły do złagodzenia restrykcyjnych zapisów w ustawie o ochronie ziemi. To pokazuje, że trzeba podejmować próby nacisku na rządzących. Czasami daje to efekty – dodaje.