Kilkaset osób w rodzinnym marszu z białoczerwonymi flagami, uczciło w Kielcach nadchodzącą rocznicę Bitwy Warszawskiej i Święto Czynu Chłopskiego. Ludowcy przeszli pod pomnik Wincentego Witosa, gdzie głos zabrał Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Historia Rzeczpospolitej jest historią, która budzi szacunek wszystkich Polaków, należy do wszystkich Polaków i nikogo ze wspólnoty narodowej nie można wykluczać. Choć częściej patrzymy na martyrologię, na cierpienie, którego nigdy w naszej historii nie brakowało, a rzadziej patrzymy na Rzeczpospolitą zwycięską, na dumę i radość. Dzień cudu nad Wisłą, to jest czas wielkiej radości, wielkiej dumy. Dla nas to moment szczególny. Pierwszy raz tu w Kielcach i w całej Polsce staniemy pod pomnikami Wincentego Witosa i będziemy mogli z czystym sumieniem i taką wielką radością w sercu powiedzieć, że doprowadziliśmy do zmazania hańby z Sądu Brzeskiego i oczyszczenia imienia Wincentego Witosa i wszystkich skazanych w procesie brzeskim. Znajdźcie drugie takie środowisko polityczne, które przez 90 lat o swoim historycznym przywódcy pamięta, o jego dobre imię walczy i do tej obrony i oczyszczenia dobrego imienia doprowadza, nie ma drugiego takiego!
To jest wielka sprawa, dziękuje wam wszystkim, bo stąd też napłynęła inspiracja z ziemi świętokrzyskiej. Ten pomnik postawiony w 2018 roku jest nie tylko symbolem wdzięczności za wolną ojczyznę, ale jest symbolem drogi do tego uniewinnienia, on dodał nam siły.
Ta prawda historyczna, bo do niej jeszcze nawiąże w kilku słowach, musi się przebić. Tadeusz Rozwadowski, Józef Haller i Władysław Sikorski – wszyscy po zwycięskiej Bitwie Warszawskiej albo byli represjonowani albo siedzieli w więzieniu albo zostali odsunięci od sprawowanych funkcji. Witosa zamknięto w twierdzy brzeskiej, niszczono Święto Czynu Chłopskiego, bo oni burzyli historię pisaną przez jednego człowieka, Józefa Piłsudskiego. Dlatego sanacja dokonała tych zbrodniczych czynów, szczególnie po 1926 roku. Może pierwszy raz trzeba to tak wyraźnie powiedzieć, nie odejmując Piłsudskiemu zasług za rok 1918 i za to, że w lipcu 1920 roku stawia na Witosa. Chcę wierzyć, że widział ostatnią szansę, że tylko chłop mógł poderwać Polskę do obrony, bo 80% społeczeństwa to wieś. To co było sentencją wyroku Sądu Najwyższego z 25 maja 2023 roku oddają pewne słowa – nigdy władza nie może wykorzystać instrumentów państwa i prawa do swoich partykularnych politycznych partyjnych celów. Nigdy władza nie może wykorzystać instrumentów państwa i prawa na swój użytek.
Czy coś to wam przypomina? Czy echo tych słów nie brzmi dzisiaj? Nie zestawiam jeden do jednego czasów, bo bieg historii idzie do przodu, historia się nie powtarza, ale się rymuje. Rym ten musi być ostrzeżeniem, że również w tych nadchodzących wyborach nie można pozwolić, żeby instrumenty państwa i prawa zostały wykorzystane przeciwko obywatelom, przeciwko wolności i przeciwko demokracji. Idziemy do tych wyborów, żeby upamiętnić Wincentego Witosa i jego ideę godności człowieka, wolności, demokracji, pracy i edukacji. Odbudować wspólnotę, uczynić pracę wartością, docenić przedsiębiorców, uszanować polską wieś. Idziemy po to, żeby przywrócić nadzieję, dać szansę na lepszą przyszłość, żeby znów sąsiedzi mogli sobie podać ręce w uścisku zgody, sympatii i wspólnej sprawy, której na imię Polska, To mogę wam obiecać z pełną odpowiedzialnością, będziemy uczciwi, przyzwoici, rzetelni, pracowici, bo tego nas nauczył Wincenty Witos, to jest idea ruchu ludowego, której jesteśmy wierni. Dumni jesteśmy z tej tradycji i ją przeniesiemy następnym pokoleniem, ale żeby stało się to powszechne, żeby ta wiedza została przedstawiona musimy wygrać te wybory, musimy zająć to trzecie miejsce, bo to ono zdecyduje. Wiem, że wielu się martwi o to jaki będzie ten wynik czy on umożliwi odsunięcie złych ludzi od władzy. Ta partia, która zajmie pierwsze i drugie miejsce nie utworzy samodzielnie rządu to już widać dzisiaj, więc trzeci wynik będzie decydował o wszystkim. Albo my zdobędziemy kilkanaście procent i odsuniemy PIS od władzy, albo przyjdą ci, którzy z nimi się dogadają i będzie gorzej niż dzisiaj. To jest ostrzeżenie, ale to jest też wielkie wyzwanie. Zróbmy wszystko, żeby bohater narodowy Wincenty Witos, nasz przywódca historyczny był dumny nie tylko z tego do czego doprowadziliśmy w sprawie jego imienia, ale był dumny z tych osiągnięć politycznych, które uzyskamy w tym roku. Bardzo was o to proszę jako prezes PSL. Wszystkich ludowców w Polsce do tego zobowiązuje i wzywam do walki, do starań, do pełnego zaangażowania aż do zwycięstwa. Cześć i chwała premierowi naszej wolności, cześć i chwała zwycięzcom Bitwy Warszawskiej, cześć i chwała wielkiej Rzeczpospolitej!”