Związek Rzemiosła Polskiego napisał list do minister rodziny i pracy Elżbiety Rafalskiej, w którym wykazuje, że ustawa o zakazie handlu jest niedopracowanym bublem prawnym. Dlatego ZRP prosi minister o doprecyzowanie przepisów, które ich zdaniem w obecnej formie mogą doprowadzić do upadku branży piekarniczej.
W liście prezes ZRP Jan Gogolewski alarmuje, że zgłaszają się do niego przedsiębiorcy z branży produkcji i handlu artykułami piekarniczymi i cukierniczymi, którym inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy nałożyli gigantyczne kary. Piekarze i cukiernicy uważają, że mają prawo do pracy w niedziele.
Ustawa wyłącza spod zakazu handlu te firmy, których przeważająca część działalności polega na handlu wyrobami piekarniczymi i cukierniczymi. Jednak niejasne i niedoprecyzowane brzmienie przepisów uderza w część firm tej branży.
W praktyce okazało się bowiem, że uchwalone przez PiS przepisy sprawdzają tylko do samodzielnych placówek handlowych, dokonujących sprzedaży artykułami cukierniczymi i piekarskimi, natomiast sytuacja komplikuje się w odniesieniu do sklepów producenckich. O nich PiS zapomniał, dlatego inspektorzy wbrew intencjom ustawodawcy, karzą ich mandatami.
Kara grzywny może wynieść nawet 100 tys. zł. Za uporczywe łamanie prawa kodeks karny przewiduje ograniczenie wolności lub karę grzywny w wysokości przekraczającej nawet 1 mln zł.