Nie będzie obiecanej przez Prawo i Sprawiedliwość podwyżki kwoty wolnej od podatku. Sejm, głosami posłów PiS, nie zgodził się na złagodzenie klina podatkowego dla polskich rodzin.
PiS złamało obietnicę dano Polakom przed wyborami. „To co jest najważniejsze i co zrobimy bez zbędnej zwłoki, natychmiast, to podniesienie kwoty wolnej od podatku” – obiecywała Beata Szydło w czerwcu ubiegłego roku. Kwota wolna miała wzrosnąć do 8 tys. zł. To samo Szydło powtórzyła w swoim expose. Dobra zmiana dla podatników miała się dokonać w pierwszych 100 dniach jej rządu.
PiS i premier Szydło szybko zapomnieli o swojej obietnicy. We wtorek się z niej zupełnie wycofali. Przyjęty przez nich projekt ustawy podnosi kwotę wolną o… 0 zł. To jawna kpina ze słowa danego Polakom. Za tym zagłosowało 227 posłów PiS. Cała opozycja, w tym PSL, była przeciw i domagała się podniesienia kwoty wolnej.
Ustawa przyjęta przez PiS utrzymuje w tym i przyszłym roku kwotę wolną od podatku w obecnej wysokości. Po co w takim razie ustawa? To odpowiedź na ubiegłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że brak waloryzacji kwoty wolnej od podatku jest niezgodny z konstytucją.
TK dał czas na zmianę prawa do 1 grudnia 2016 roku. Złożony przez posłów PiS projekt przesądza jednak, że dotychczasowa kwota wolna zostanie utrzymana w obecnym roku oraz w 2017 roku. Tym samym PiS po raz kolejny łamie wyrok TK.
Fot. Rafał Zambrzycki / Sejm