Skip to main content

Pomóżmy doprowadzić do tego, by oczekiwania lekarzy i pacjentów zostały jak najszybciej spełnione – zaapelował Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, podczas dzisiejszego wyjazdowego posiedzenia Komisji Zdrowia.


To już 12. dzień protestu głodowego lekarzy rezydentów. Młodzi medycy domagają się od rządu poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Głównym postulatem jest stopniowy wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB. Do tej pory przez lekceważącą postawę PiS nie udało się znaleźć rozwiązania sytuacji.

Dziś odbyło się kolejne posiedzenie Komisji Zdrowia w tej sprawie. Zorganizowano je u protestujących w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. – Jeśli problemem są środki, to przesuńmy część pieniędzy w budżecie na służbę zdrowia. Tak, by móc spełnić oczekiwania protestujących lekarzy rezydentów – zaproponował Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.


Zdaniem lidera ludowców można uwolnić część środków z budżetu. Pieniądze pochodzić by mogły z deputatu węglowego, z nadwyżki z NBP czy pieniędzy z Funduszu Pracy, gdzie sytuacja jest doskonała dzięki niskiej stopie bezrobocia. To dobry moment ze względu na rozpoczętą procedurę budżetową na następny rok.

Ludowcy od początku wspierają młodych lekarzy. PSL jest bardzo zaniepokojone tym, co się dzieje. – 12 dni protestują rezydenci i nie widać nadziei na zakończenie tego protestu – podkreślił prezes PSL. – Znajdźmy źródła finansowania, dzieki którymi można pomóc lekarzom rezydentom 
spełnić ich oczekiwania – dodał.


– Mamy określone propozycje: to może być m.in. deputat węglowy dla górników, czyli ponad 2,3 mld zł. Możliwe jest także przeznaczanie na ochronę zdrowia nadwyżki z Narodowego Banku Polskiego czy przekazanie na ten cel pieniędzy z Funduszu Pracy – przekonywał lider ludowców.


Jak wskazywał prezes PSL lekarze chcą zostać w Polsce. – Proszę dziś wszystkich, którzy są odpowiedzialni za służbę zdrowia, ale też wszystkich tych, którzy są w opozycji. Pomóżmy 
doprowadzić do tego, aby te oczekiwania lekarzy i pacjentów zostały jak najszybciej spełnione – zaapelował Władysław Kosiniak-Kamysz.