Ludowcy uważają, że pieniądze wydane na reformę edukacji to marnotrawstwo. Mają lepszy pomysł na co można je przeznaczyć. – Zapewnijmy każdemu dziecku ciepły posiłek w czasie zajęć szkolnych – powiedział na zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej Krystian Jarubas, poseł PSL. Forsowane przez rząd PiS kosztowne i złe zmiany w systemie edukacji budzą powszechny opór nauczycieli, rodziców i samorządowców.
Forsowana przez rząd PiS antyreforma edukacji od początku budzi społeczny sprzeciw. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowych komisji edukacji oraz samorządu terytorialnego nie przyjęto wniosku opozycji o odrzuceniu pakietu zmian w oświacie. – Nie ma zgody Polskiego Stronnictwa Ludowego na niszczenie polskiej szkoły. Będziemy mocno protestowali podczas głosowania na sali plenarnej – zapowiedział Krystian Jarubas.
Zdaniem polityków PSL, pieniądze, które mają zostać na nią wydane można przeznaczyć np. na ciepłe posiłki dla dzieci w szkołach. Dlatego ludowcy wnieśli o zapewnienie wszystkim uczniom posiłku regeneracyjnego w szkołach niezależnie od sytuacji materialnej. PSL nie zamierza składać broni w sprawie planowanych przez rząd PiS szkodliwych zmian w edukacji.
Po ostatniej reformie oświaty to samorządy poniosły największy wysiłek finansowy i infrastrukturalny zmian. – Samorządy od 1999 roku wydały 130 miliardów na funkcjonowanie gimnazjów, w tym 8 miliardów to były inwestycje w infrastrukturę niezbędną do tego, aby te gimnazja powstały. W wielu samorządach do dzisiaj się jeszcze spłaca koszty tych inwestycji, dzięki którym młodzież uczy się w pięknych obiektach szkół gimnazjalnych – podkreślił Krzysztof Paszyk, poseł PSL.
Na brak dialogu z zainteresowanymi oraz trybem wprowadzania zmian zwróciła uwagę Aneta Gąsiorowska z Piaseczyńskiego Porozumienia Rad Rodziców. – Łączymy się w sprzeciwie wobec trybu wprowadzania reformy, musimy się zmierzyć z tym, że w nowej sieci szkół być może nasze dzieci będą musiały zmienić szkoły, a nawet na pewno z powodu nieprzystających podstaw programowych nasze dzieci będą miały luki w wykształceniu, które będą musiały uzupełnić we własnym zakresie – mówiła.
PSL od początku apeluje o wprowadzanie zmian w polskiej szkole drogą ewolucji, a nie rewolucji. Takiej zmiany dzisiaj potrzeba. Projekt rządu PiS to zła zmiana w oświacie. Ludowcy czynnie wspierają i będą wspierali nauczycieli w tej nierównej walce. Nie ma naszej zgody na antyreformę edukacji.