Są w historii Polski postacie, których dorobek nie pozwala przejść obojętnie. Wincenty Witos – chłopski syn, trzykrotny premier, niezłomny obrońca demokracji. To człowiek, którego Polska nie ma prawa zapomnieć. Z okazji 130-lecia ruchu ludowego Polskie Stronnictwo Ludowe podejmuje wielkie wyzwanie: powołuje Instytut im. Wincentego Witosa – nowoczesne centrum edukacji, patriotyzmu i rozwoju. To nie tylko hołd dla przeszłości. To zobowiązanie wobec przyszłości.
Witos wraca na należne mu miejsce
– Nie byłoby PSL bez Wincentego Witosa i nie byłoby wolnej Polski bez Witosa – powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiadając utworzenie Instytutu.
To nie gest symboliczny. To projekt na pokolenia.
Kim był Witos? Człowiekiem, którego Polska potrzebowała i potrzebuje nadal.
- Premier w kluczowym momencie – w 1920 roku zmobilizował chłopów do obrony Polski przed bolszewikami.
- Symbol demokracji – nie ugiął się przed sanacyjną dyktaturą, za co zapłacił więzieniem.
- Lider, który łączył, a nie dzielił – wierzył w Polskę wszystkich obywateli, nie tylko elit.
Jego myśl polityczna wciąż może inspirować nowoczesną Polskę. Instytut Witosa nie będzie pomnikiem – będzie kuźnią idei i liderów przyszłości.
Instytut Witosa. Centrum działania, nie tylko pamięci
– To ma być miejsce żywej myśli i realnej edukacji, przestrzeń kształcenia przyszłych liderów, kuźnia patriotyzmu – podkreśla Piotr Zgorzelski, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL-TD.
– To nie będzie instytucja zamknięta w muzealnej gablocie. To będzie miejsce, które kształtuje przyszłość. – dodaje wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Bożena Żelazowska.
Co znajdzie się w działalności Instytutu?
- Nowoczesne programy edukacyjne – o demokracji, patriotyzmie i społecznym zaangażowaniu.
- Stypendia dla młodych talentów, którzy chcą działać dla Polski.
- Debaty i spotkania, gdzie rodzi się nowa myśl polityczna i obywatelska.
- Ośrodek kształcenia liderów, bo Polska potrzebuje mądrego i nowoczesnego przywództwa.
To nie muzeum przeszłości – to instytut przyszłości.
Historia Witosa to nie tylko przeszłość. To plan na przyszłość.
Każdy, kto wierzy w demokrację, społeczną solidarność i uczciwe państwo, znajdzie tu swoje miejsce.
– Witos nie tylko stworzył historię, on stworzył fundamenty polskiej demokracji. Jeśli dziś o tym zapomnimy, ktoś inny napisze historię od nowa – bez Witosa. Nie możemy na to pozwolić! – ostrzega Piotr Zgorzelski.
Polska, o jaką walczył Witos, nie powstaje sama. Tworzymy ją dziś – razem.
To nie czas na obojętność. To moment, by działać!
Witos nie czekał na lepsze czasy. On je tworzył. Teraz pora na Ciebie.
- Nie bądź widzem. Bądź współtwórcą.
- Nie stój z boku. Stań na czele.
- Nie pytaj, czy Polska może być lepsza. Spraw, by była.
Dołącz do inicjatywy i buduj przyszłość, która przetrwa pokolenia!