Skip to main content

Europa stoi przed wyborem: czy wygra innowacyjny, czysty przemysł, czy przegra pod ciężarem własnej biurokracji? Kilka godzin w brukselskich kuluarach może zaważyć na przyszłości europejskiej gospodarki i setkach tysięcy miejsc pracy. Podczas posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności, prowadzonego przez Krzysztofa Paszyka, toczy się walka nie tylko o globalną pozycję UE w dziedzinie innowacji, ale także o jej zdolność do przetrwania w obliczu coraz bardziej skomplikowanych regulacji.

Jeden kluczowy moment wystarczył, by nadać ton całej debacie.

– To sprawa fundamentalna dla odblokowania dodatkowych możliwości inwestycyjnych – powiedział minister. I wszyscy zrozumieli, że decyzje podjęte tego dnia mogą całkowicie przeobrazić krajobraz europejskiego przemysłu.

Czy kilka godzin może zmienić przyszłość Europy?

Czy to przesada twierdzić, że przyszłość gospodarki Unii Europejskiej może rozstrzygnąć się w ciągu kilkugodzinnego spotkania? Minister rozwoju i technologii, Krzysztof Paszyk, nie pozostawia wątpliwości.

– Przed nami niezwykle ważne posiedzenie, pierwsze pod przewodnictwem polskiej prezydencji – tymi słowami otworzył obrady Rady ds. Konkurencyjności.

Na stole leżą kluczowe tematy: odbudowa silnego przemysłu, strategia dla jednolitego rynku oraz – co budzi największe emocje – deregulacja, mająca znieść gorset przepisów, które od lat krępują rozwój usług w całej Unii.

Europa zmaga się z dylematem: jak połączyć walkę o czystsze powietrze z utrzymaniem konkurencyjności na globalnych rynkach?

– To sprawa fundamentalna dla odblokowania dodatkowych możliwości inwestycyjnych – podkreślił minister Paszyk, wskazując na ambitne plany redukcji obowiązków sprawozdawczych nawet o 35% dla MŚP.

Pakt dla czystego przemysłu kontra unijny labirynt regulacji

Czy jednak rewolucyjny „pakt dla czystego przemysłu” oraz mechanizm CBAM, który „pozwala UE ustalić uczciwą opłatę za emisje dwutlenku węgla”, mają szansę przełamać gąszcz biurokratycznych ograniczeń i sprzecznych interesów państw członkowskich?

Czy będą przełomem, czy jedynie kolejną deklaracją zagubioną w unijnym labiryncie regulacji?

Czas na decyzję, która zdefiniuje przyszłość Europy

Odpowiedź leży w śmiałych, lecz precyzyjnych działaniach: realna deregulacja przepisów, ekspansja jednolitego rynku usług oraz wsparcie dla ekoinnowacji, które mogą uczynić przemysł UE globalnym liderem – zarówno pod względem konkurencyjności, jak i ekologii.

Zarówno minister Krzysztof Paszyk, jak i wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Stéphane Séjourné, podkreślają jedno: „Tylko silna europejska gospodarka zapewni Europie bezpieczeństwo.”

Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, nadszedł czas, by wizje stały się rzeczywistością. Europa może wygrać – ale tylko, jeśli odważy się na prawdziwe zmiany.