Rząd PiS rujnuje naszą gospodarkę i finanse Polaków. W przyszłym roku chce zadłużyć polskie rodziny na rekordowe 60 mld zł! Dramatycznie wygląda sytuacja państwowych spółek, które straciły na wartości już 40 mld zł.
– Propozycje gospodarcze PiS doprowadzą do zmniejszenia, a nie zwiększenia deficytu budżetowego – zarzekał się minister Henryk Kowalczyk (PiS) prezentując w kampanii wyborczej z czego PiS sfinansuje swoje wyborcze obietnice. Dziś okazuje się, że budżet się pruje, a deficyt w przyszłym roku sięgnie rekordowych 60 mld zł! To najwięcej w ostatnim ćwierćwieczu!
Wyborcze wyliczenia okazały się fikcją. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała plany rządzących. Większość obietnic PiS nie została jeszcze wprowadzona, a w kasie państwa już brakuje pieniędzy.
– Projekt budżetu na następny rok przyjmuje pochopne, zbyt optymistyczne prognozy gospodarcze. Nie ma w nim marginesu błędu. Dodatkowo, znaczna część przychodów przewidywanych np. z uszczelnienia systemu podatkowego jest czysto wirtualna. W rezultacie rządowi zwyczajnie zabraknie pieniędzy na pokrycie swoich zobowiązań wobec wyborców – ocenia Jakub Stefaniak, rzecznik PSL.
Beata Szydło nim została premierem, wielokrotnie zapewniała, że na wszystkie obietnice są pieniądze, że wszystko ma policzone, że wszystko zrealizuje po wyborach.
Jednym z jaskrawszych przypadków niedotrzymania przez PiS słowa jest obniżka stawek podatku VAT. Spaść miały „natychmiast”, był to jeden z głównych postulatów PiS. Tymczasem premier Szydło właśnie zapowiedziała, że nie będzie to możliwe przed 2018 rokiem.
Gospodarka dramatycznie zwalnia. Jeszcze w ostatnim kwartale ubiegłego roku nasze PKB rosło w tempie 4,3% i inne kraje mogły patrzeć na nas z zazdrością. Wystarczyło kilka tygodni rządów PiS i zaczęło się hamowanie. Już w pierwszym kwartale tego roku wzrost gospodarczy spowolnił do 3%.
Rząd zapewniał, że to chwilowe, ale rzeczywistości okazała się inna. Swoje prognozy na ten rok obniżył nawet wicepremier Morawiecki. Zamiast planowanego 3,8% wzrostu w 2016 roki mówi już o 3,3%. Eksperci wskazują, że to i tak nazbyt optymistyczne prognozy.
Dramatycznie wygląda sytuacja spółek skarbu państwa. Obsadzanie najważniejszych państwowych stanowisk według klucza partyjnego, stawiając go ponad kompetencje, odbił się znacząco na ich stanie. Wartość spółek notowanych na giełdzie, w których udział ma Skarb Państwa spadła aż o 40 mld złotych.
Fot. P. Tracz / KPRM