Dlaczego firma, której majątek został wyceniony na kilka miliardów, w istocie miała dużo mniejszy potencjał gospodarczy? O to wszystko klub PSL będzie pytać na najbliższym posiedzeniu Sejmu – zapowiedział Piotr Zgorzelski, poseł PSL.
GetBack to firma, która sponsorowała wiele imprez związanych z PiS, jak „Człowiek wolności”. Mogła dzięki nieformalnym związkom z władzą oszukać tysiące Polaków na miliardy złotych. To afera większa niż Amber Gold? GetBack to jedna z największych firm windykacyjnych w Polsce, która obecnie ma ogromne problemy z wypłacalnością. Do spłaty ma blisko 2,6 mld zł, które w jej obligacjach ulokowało ponad 9 tys. klientów.
Zestawienie GetBack z Amber Gold nie jest przypadkowe. Obie firmy zabiegały bardzo o dobre relację z władzą. GetBack sponsorował imprezy, na których nagrody Człowiek Roku czy Człowiek Wolności dostawali premier Mateusz Morawiecki, szefowa Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska i Jarosław Kaczyński. W Krynicy na Forum Ekonomicznym prezes spółki Konrad Kąkolewski występował razem z ministrami obecnego rządu.
Być może dlatego Komisja Nadzoru Finansowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, instytucje powołane do tego, by czuwać nad bezpieczeństwem państwa i obywateli, patrzyły na GetBack inaczej niż na inne firmy. KNF dopiero w grudniu 2017 r. stwierdziła, że GetBack może mieć problemy z regulowaniem zobowiązań, ale zwróciła się w tej sprawie nie do inwestorów a do zarządu GetBacku. Dlatego obrót obligacjami mógł trwać. KNF zawiadomiła prokuraturę dopiero 24 kwietnia 2018 r., gdy okazało się, że GetBack nie ma pieniędzy.
– Rodzi się pytanie, czy firma która sponsorowała tak ważne imprezy dla PiS nie miała jakiegoś parasola ochronnego – powiedział na konferencji prasowej poseł PSL Piotr Zgorzelski. – Gdzie były służby państwa? Dlaczego firma, której majątek został wyceniony na wiele miliardów złotych miała w rzeczywistości o wiele mniejszą wartość? O to wszystko klub parlamentarny PSL-UED będzie pytał na najbliższym posiedzeniu Sejmu – dodał.