Według Głównego Urzędu Statystycznego ceny wszystkich artykułów spożywczych z tygodnia na tydzień poszły w górę średnio o 8 procent. Co gorsze, trend wzrostu cen cały czas utrzymuje się i jest największy od 5 lat!
Obiecywane w kampanii wyborczej hasła „dobrej zmiany” Polacy już dawno włożyli między bajki. Jedyne, co przyszło to „droga zmiana”. Niestety rządy PiS coraz mocniej uderzają po kieszeni wszystkich obywateli. Odczuwamy to szczególnie po codziennych wizytach w sklepie. Tak drogo nie było już dawno!
Najbardziej podrożały tłuszcze zwierzęce. Średnia cena masła kosztuje ok. 21 zł za kilogram, co daje 5zł za kostkę masła. Na kolejnym miejscu są produkty mięsne: wędliny, mięso wieprzowe, wołowe i cielęce. 1 kg szynki wieprzowej kosztował ok. 13 zł. Teraz ceny sięgają nawet 15 zł, co daje wzrost ceny o aż 15 procent.
Podobnie jest z mięsem wołowym. Obecne ceny sięgają 33 zł za kilogram szynki wołowej w porównaniu do poprzedniej ceny, która była na poziomie 28-29 zł/kg, jest to wzrost o ponad 13 procent! Nie inaczej jest z produktami zbożowymi: pieczywem czy makaronami. Ich wzrost odnotowano na poziomie 9 procent. Zaraz za nimi klasyfikują się owoce i warzywa na poziomie 7 procent.
Podwyżki rykoszetem uderzyły w nasze kieszenie. Wzrost kosztów produkcji zmusił producentów do odzyskania części ponoszonych kosztów. Okazuje się, że dobrze znane nam opakowania są średnio o 20 proc. mniejsze niż były. Przy niezmienionych cenach.
Koleje ukryte podatki wprowadzane przez rząd wpływają na galopujący wzrost cen, który uderza nie tylko w koncerny i przedsiębiorstwa, ale przede wszystkim w każdego w konsumenta.