Skip to main content

Jabłka dla pracujących, biało-czerwona sztafeta i dyskusje o konstytucji. W majowy długi weekend ludowcy nie zwalniali tempa. Co się działo?

Długi weekend majowy rozpoczął się Świętem Pracy. 1 maja to oficjalnie Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy. Wolny od obowiązków zawodowych dzień rozpoczyna tzw. majówkę, kiedy to duża część z nas oddaje się relaksowi. Nie wszyscy jednak tego dnia mogli skorzystać z odpoczynku. Zapracowanych w poniedziałek odwiedzili Władysław Kosiniak-Kamysz i młodzi ludowcy, którzy osładzali im trudy dnia jabłkami.

– Chcemy zwrócić uwagę, że dzisiaj nie każdy ma wolne. Chcę serdecznie podziękować tym, którzy są na posterunku, są na straży i dbają o bezpieczeństwo – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Jak wskazał lider ludowców 1 maja to nie tylko święto pracowników, ale również i pracodawców. – Chciałbym życzyć nam wszystkim, aby owoce wspólnej pracy były dzielone solidarnie. Pracownikom – by zarabiali więcej i mieli frajdę ze swojej pracy. Pracodawcom – więcej zamówień i rządu, który pomaga, a nie rzuca kłody pod nogi – przekazał życzenia Kosiniak-Kamysz.

Jeszcze bardziej aktywny był kolejny dzień. 2 maja obchodzimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Wtedy też została zorganizowana biało-czerwona sztafeta pod hasłem „Ponad podziałami”. Narodowe barwy miały przemierzyć całą Polskę – od Helu aż po Giewont. Ulicami Warszawy naszą flagę mieli nieść politycy wszystkich opcji.

– Cieszę się, że wspólnie mogliśmy nieść biało-czerwony sztandar. Narodowe barwy to element, który łączy nas wszystkich – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezesowi PSL towarzyszyli także młodzi ludowcy. Oprócz nich w biegu wzięli udział przedstawiciele wszystkich ugrupowań parlamentarnych: Joanna Scheuring-Wielgus (.N), Agnieszka Ścgigaj (K’15), Ryszard Czarneckiego (PiS) i Andrzej Halickiego (PO).

Obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja ludowcy rozpoczęli tradycyjnie pod pomnikiem Wincentego Witosa. – Wszystkie uroczystości ludowcy rozpoczynają pod pomnikiem Witosa niezależnie od tego, czy z jego osobą są związane określone daty, czy nie. On jest bohaterem naszej wolności – tłumaczył prezes PSL. Pod pomnikiem trzykrotnego premiera Polski ludowcy rozdawali zebranym biało-czerwone kotyliony.

– Dziś wspominamy nie tylko Konstytucję z 3 maja, ale szczególnie konstytucję, którą przyjęliśmy po odzyskaniu niepodległości. Wspominamy również konstytucję z 1997 r., którą uchwalił już Sejm i Senat wolnej Rzeczypospolitej. W tym roku obchodzimy jej dwudziestolecie – przypomniał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Prezes PSL wskazywał, że ludowcy dostrzegają potrzebę zmiany w konstytucji. Mają swoje pomysły na poprawki. – Dla nas konstytucja jest kamieniem węgielnym. Ta dzisiejsza nie jest idealna, ale tak naprawdę przez ostatnie lata nikt nie zaproponował lepszej – zakończył.

Dzień zakończyliśmy w Proszowicach. Wspólnie z mieszkańcami, wśród których była m.in. Pani Zofia, 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja świętował prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.