Referendum ws. zmian w konstytucji nie jest dla Polaków, tylko dla prezydenta Andrzeja Dudy, który chce zrobić „dobry grunt” pod negocjacje z PiS w sprawie poparcia jego kandydatury na drugą kadencję w wyborach prezydenckich – uważa rzecznik PSL Jakub Stefaniak.
W trakcie posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju prezydencki minister Paweł Mucha przedstawił propozycje 15 pytań, które mogą się znaleźć w referendum w sprawie zmian w konstytucji. Andrzej Duda chce, by do głosowania doszło 10-11 listopada br.
Zdaniem rzecznika Polskiego Stronnictwa Ludowego referendum, które składa się z 15 pytań, przypomina bardziej „quiz”.
– Myślę, że prezydent naprawdę mógłby pomyśleć trochę o zorganizowaniu raczej konsultacji internetowych, na pewno byłoby to tańsze, niż wydawać gigantyczne pieniądze na referendum z którego pewnie i tak nic nie wyniknie – stwierdził Jakub Stefaniak.
Według rzecznika PSL referendum ws. zmian w konstytucji służy tylko Andrzejowi Dudzie, a nie Polakom. Stwierdził, że „gdyby jakimś cudem” to referendum się udało, to prezydent miałby „kartę przetargową wobec swoich kompanów z PiS, żeby walczyć o drugą kadencję” w wyborach prezydenckich.
– Być może takim ukrytym celem tego referendum jest pokazanie, że Polacy są po stronie zwiększenia kompetencji prezydenta. Jeżeli tak, to patrzmy na to przez pryzmat interesu pana prezydenta i chęci ugrania czegoś dla siebie. To pokazuje też, że to referendum wcale nie jest dla Polaków, tylko dla Andrzeja Dudy, żeby sobie zrobić dobry grunt pod negocjacje z PiS w sprawie poparcia jego kandydatury na drugą kadencję – ocenił Jakub Stefaniak.
Przypomnijmy, że PiS z dużym dystansem podchodzi do pomysłu Andrzeja Dudy. Rzecznik partii Beata Mazurek zaznaczyła, że stanowisko PiS w sprawie referendum poznamy dopiero, kiedy Andrzej Duda wystąpi z wnioskiem o jego przeprowadzenie do marszałka Senatu. Zgodnie z konstytucją referendum ogólnokrajowe w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu.