W 72. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego Władysław Kosiniak-Kamysz, Andżelika Możdżanowska i Jakub Stefaniak złożyli kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza oddając cześć poległym. – W walkach brali udział również przedstawiciele ruchu ludowego – przypomniał prezes PSL.
W czasie II wojny światowej Polska była krajem, w którym ruch oporu rozpoczął swoją działalność niemal natychmiast po zaprzestaniu regularnych działań wojennych. Na ziemi polskiej jednymi z głównych organizacji ruchu oporu były m. in. Armia Krajowa i Bataliony Chłopskie.
Ludowcy przez cały okres okupacji zachowali godność i świadomość narodową oraz niezwykle silną wolę biologicznego przetrwania.
Wybuch Powstania Warszawskiego 1 sierpnia zaskoczył niemal wszystkie struktury konspiracji. Powstanie zaskoczyło również kierownictwo Ruchu Ludowego. Spowodowało odcięcie znajdujących się w Warszawie członków władz centralnych od pozostałej części kraju.
– To nie jest dobry dzień na rozważania o tym, czy powstanie było słuszną decyzją. Dziś jest czas, by pamiętać o heroizmie jakim wykazali się powstańcy. Wszystkim którzy brali w Nim udział należy się nasz największy szacunek – ocenia Kosiniak-Kamysz.
Mimo zaskoczenia Ludowcy pośpieszyli na pomoc walczącej Warszawie. Piszą o tym w swej książce Mieczysław Adamczyk i Janusz Gmitruk „Powstanie Warszawskie w dokumentach i wspomnieniach ludowców”. Książka zawiera wspomnienia, relacje i wywiady wybitnych ludowców tego okresu: Franciszka Kamińskiego, Kazimierza Banacha, Adama Bienia, Heleny Brodowskiej, Eugenii Jagiełło-Łysiowej, Mieczysława Młudzika, Stanisława Marczaka, Tadeusza Ilczuka, Bożenny Chadaj-Koter i Henryki Kryczkówny-Kamińskiej.
Na czas trwania powstania warszawskiego utworzono Tymczasowe Kierownictwo Ruchu Ludowego z Kazimierzem Bagińskim na czele. W skład kierownictwa wchodzili: Franciszek Kamiński, Wincenty Bryja, Jan Dusza, Anna Chorążyna i Adam Bień. Punktem kontaktowym Komendy Głównej BCh w Warszawie stał się lokal drukarni na ul. Grzybowskiej 32.
W powstańczej Warszawie od 2 sierpnia ludowcy wydawali swoje konspiracyjne pismo „Żywią i bronią”.
Cześć i chwała bohaterom!