Skip to main content

Nie traćcie wiary w lepszą przyszłość Polski – te słowa wielkiego lidera ludowców i premiera rządu RP na uchodźstwie wybrzmiewają obecnie głośniej niż kiedykolwiek. Dziś przypada 51. rocznica śmierci Stanisława Mikołajczyka.

– Stanisław Mikołajczyk wywodził się ze wsi i ruchu ludowego. Dzięki swojej postawie stał się przywódcą całej Polski. Pozostał wierny swoim poglądom i zasadom. Charakteryzowała go trzeźwość w ocenie faktów i szacunek dla rzeczywistości, ale bez uginania się przed nią – wspomina Mikołajczyka Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.


Wspomnienie o wielkim liderze ludowców ma w tym roku wyjątkowy wymiar. Jego postawa i słowa są szczególnie aktualne w obliczu rozpoczętych obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości oraz w czasie zawłaszczania państwa przez PiS, łamania demokracji i planów kradzieży wolnych wyborów. Warto dziś przypominać historię i przesłanie Stanisława Mikołajczyka.

Ludowcy wspólnie uczcili pamięć wielkiego przywódcy. Już wcześniej tłumnie uczestniczyli w tradycyjnych Zaduszkach Mikołajczykowskich, które odbyły się w Dobrzycy i Poznaniu. Podczas tych wydarzeń prezes PSL przypomniał postulat o przyznaniu wielkiemu patriocie Orderu Orła Białego, o co zabiegamy od dawna.

Zobacz również →Order Orła Białego dla Stanisława Mikołajczyka


Stanisław Mikołajczyk urodził się 18 lipca 1901 r. W latach 1918-1919 uczestniczył w Powstaniu Wielkopolskim, a w 1920 r. jako ochotnik brał udział w obronie ojczyzny w czasie wojny polsko-bolszewickiej. W 1937roku po wybuchu Wielkiego Strajku Chłopskiego przejął kierownictwo Stronnictwa Ludowego i walczył przeciwko autorytarnym rządom sanacji.

Do walki o niepodległość kraju stanął także w czasie II wojny światowej. Na emigracji jako premier rządu RP w Londynie zabiegał o należne Polsce miejsce wśród wolnych demokratycznych narodów Europy, nie zawsze znajdując zrozumienie i poparcie wśród własnych polityków i aliantów.

Po zakończeniu wojny wrócił do kraju i stanął na czele Polskiego Stronnictwa Ludowego, które chciało państwa opartego na społecznej sprawiedliwości i rządzonego przez władze wybrane w demokratycznych wyborach. Kierowane przez niego powojenne Polskie Stronnictwo Ludowe stało się jedyną partią skutecznie konkurującą z komunistami. Wracając do Polski, w Warszawie i w Poznaniu był witany jak mąż opatrznościowy i przywódca narodu.

Już wtedy Mikołajczyk stał się politykiem z największym poparciem społecznym w kraju

Dla komunistów wysokie poparcie społeczne Mikołajczyka i PSL oznaczało wielkie zagrożenie, dlatego w 1947 r. fałszują wybory. Przez cały okres kampanii rozwiązywano organizacje powiatowe oraz demolowano lokale wyborcze PSL, który był najważniejszą polityczną siłą niepodległościową. W okresie kampanii przedwyborczej skrytobójczo zamordowano ok. 140 działaczy PSL, aresztowano ok. 10 tys., w tym 149 kandydatów na posłów, a w dziesięciu okręgach wyborczych unieważniono PSL-owskie listy.

Pomimo sfałszowanych wyborów Mikołajczyk miał nadzieję, że możliwa będzie współpraca z nową władzą, ale po prawie dwóch latach nie miał już żadnych złudzeń. Zagrożony aresztowaniem przez komunistyczne władze musiał uciekać z Polski. Zamieszkał w Stanach Zjednoczonych i do śmierci pozostał aktywnym politykiem na wygnaniu. Zmarł w Waszyngtonie, 13 grudnia 1966 roku. W 2000 roku został pochowany w wolnej Polsce, na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu.

Fot. NAC