Jak wynika z ostatniego komunikatu Głównego Lekarza Weterynarii liczba ognisk afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej wzrosła do 77. Dwa najnowsze ogniska stwierdzono na Podlasiu i Lubelszczyźnie.
Pierwsze ognisko odnotowano w gospodarstwie w gminie Rajgród na Podlasiu. W hodowli było 19 świń. Drugie ognisko ASF odkryto w gospodarstwie w gminie Biała Podlaska w lubelskiem, gdzie znajdowało się 25 świń. Gospodarstwa są na obszarach zagrożenia, wyznaczonych w związku z wcześniejszym przypadkami afrykańskiego pomoru świń.
Zobacz również → 70. ognisko ASF. Jurgiel pisze listy
Chorobę stwierdzono, tak jak we wcześniejszych przypadkach, u trzody chlewnej na podstawie badań przeprowadzonych przez laboratorium referencyjne ds. ASF.
Ministerstwo Rolnictwa proponuje kolejne przepisy dotyczące środków podejmowanych w związku z wystąpieniem wirusa ASF. Trudno oprzeć się jednak wrażeniu, że działaniom resortu towarzyszy niezwykły chaos. Zmieniane są przepisy, które niedawno były przecież zmieniane.
W działaniach resortu brak konkretnego pomysłu na walkę z chorobą, która konsekwentnie rozprzestrzenia się po wschodnich regionach Polski i powoduje coraz większe straty wśród hodowców.
Niestety wygląda na to, że na Ministerstwo Rolnictwa nie można liczyć w zwalczaniu tak szybko rozpowszechniającej się plagi ASF. Jeśli na jesieni minister Jurgiel nie obudzi się, hodowlom świń pozostanie liczenie strat.