– Rząd po raz kolejny nie podejmuje decyzji w sprawie wieku emerytalnego. Jeśli nie ma w PiS zgody politycznej, co do dalszych zmian, Sejm powinien zająć się obywatelskim projektem złożonym przez PSL – powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w Krakowie.
Rząd miał się zająć na dzisiejszym posiedzeniu prezydenckim projektem ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego. Jednak punkt ten z niewiadomych przyczyn został przeniesiony na przyszły tydzień. Prawdopodobnie dlatego, że minister finansów sprzeciwia się obniżce wieku emerytalnego, bo takich zmian nie wytrzyma budżet.
To kolejna nieodpowiedzialna obietnica wyborcza PiS, która musi poczekać, bo Polski na nią nie stać. – Rząd po raz kolejny nie podejmuje decyzji w sprawie wieku emerytalnego. Jeśli nie ma w PiS zgody politycznej, co do dalszych zmian, Sejm powinien zająć się obywatelskim projektem złożonym przez PSL, który daje Polakom możliwość wyboru, kiedy przejdą na emeryturę – przekonywał Kosiniak-Kamysz.
Projekt prezydencki nie uwzględnia stażu pracy przy przechodzeniu na emeryturę, propozycja PSL już tak. Poparło ją ponad 100 tys. Polaków. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nie wiek, a staż pracy byłby kluczowym elementem do wyliczania wysokości emerytury.
– Jesteśmy otwarci na dyskusję. Wyjdźmy na przeciw postulatom związków zawodowych, które proponują, by minimalny staż wyniósł 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. To będzie prawdziwie dobra zmiana w emeryturach, stopniowe odchodzenie od wieku emerytalnego, a nie cofanie nas do PRL – powiedział prezes PSL.
PSL apeluje do rządu, aby zmieniając system emerytalny uwzględnił staż pracy. Byłoby to rozwiązanie uczciwe w stosunku do osób, które pracę rozpoczęły jeszcze jako nastolatki. W innym przypadku proste obniżenie wieku emerytalnego doprowadzi do sytuacji, że nasze emerytury będą nawet o 30% niższe.
Eksperci podkreślają, że sama obniżka wieku emerytalnego doprowadzi do szybkiego załamania całego systemu finansowania naszych emerytur. Zabraknie na nie pieniędzy. W Europie są kraje takie jak Grecja czy Portugalia, które na skutek nieodpowiedzialnej polityki społecznej były zmuszone ratować finanse i obniżać emerytury.
Prezes PSL w czasie konferencji prasowej odniósł się także do dzisiejszej decyzji rządu, który przyjął projekt obniżenia emerytur funkcjonariuszom SB. – Rząd powinien zajmować się całym systemem emerytalnym, a nie jego fragmentem związanym z polityką historyczną – ocenił Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że ważniejszym gestem, którego „oczekuje wielu Polaków, a na który nie zdobył się ani rząd, ani prezydent, ani PiS” jest godne upamiętnienie ofiar rzezi wołyńskiej. – Mam żal do rządu, że nie zorganizował żadnych centralnych uroczystości rocznicy tragedii wołyńskiej. Także wieloletni opiekun rodzin wołyńskich, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski uznał, że rząd nie wywiązał się ze swojego obowiązku.
– Bez prawdy historycznej nie da się budować dobrych relacji polsko-ukraińskich – powiedział prezes PSL.