Minister Rafalska zapowiedziała złagodzenie przepisów dotyczących opieki w żłobkach. Przerażeni rodzice najmłodszych mówią wprost: nasze dzieci to nie przedmioty!
Zmiany w opiece nad najmłodszymi dziećmi minister pracy Elżbieta Rafalska zapowiedziała już kilka tygodni temu. Rodzice natychmiast opowiedzieli się przeciwko założeniom tzw. „ustawy żłobkowej”. Już teraz zapowiadają protest. „Rząd do żłobka”.
Największym zagrożeniem proponowanych zmian według rodziców jest zwiększenie liczby dzieci pod okiem jednego opiekuna. Obecnie jest to ósemka maluchów. Rząd chciałby zwiększyć tę liczbę. I tu pojawia się problem. Dla rodziców taka sytuacja jest nie do pomyślenia. Trudno im się dziwić, biorąc pod uwagę ile uwagi potrzeba do jednego dziecka.
Jak tłumaczy zmiany rząd? Według minister Rafalskiej poluzowanie wymogów dotyczących opieki nad najmłodszymi spowoduje zwiększenie miejsc w żłobkach i obniży koszty. Tłumaczeń szefowej resortu pracy nie przyjmują rodzice: nie zgadzamy się na zmiany kosztem bezpieczeństwa naszych pociech – mówią zgodnie.
To jednak nie wszystko. Rodzice nie zgadzają się także na likwidację dodatkowego pomieszczenia do snu dla maluchów. Ważną kwestią pozostaje także redukcja finansowania na opłaty ZUS dla niań. To wielokrotnie zwiększy koszty zatrudnienia opieki – mówią zafrapowani rodzice.