Idąc do wyborów PiS obiecywał, że ceny nie wzrosną. Rzeczywistość okazała się inna. Rząd właśnie przygotowuje znaczną podwyżkę – zapłacimy więcej za gaz.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, czyli spółka Skarbu Państwa kontrolowana przez PiS, rozpoczęło procedurę uzyskania zgody na podwyżkę cen gazu dla gospodarstw domowych. Oznacza to, że już w niedługo każdy z nas zapłaci więcej za używanie gazu. Obecna taryfa dla odbiorców detalicznych traci ważność pod koniec marca. Wyższe opłaty mogą zacząć obowiązywać już od 1 kwietnia!
Co jest powodem podwyżki? Między innymi bierność PiS w polityce zagranicznej. Podczas ostatniego szczytu Rady Europejskiej polski rząd na własne życzenie odsunął się od partnerów. Bez wsparcia Unii Europejskiej Polska nie jest w stanie renegocjować umowy handlowej na dostarczanie gazu z rosyjskimi koncernami. Spowoduje to wzrost ceny surowca.
Giganci gazowi ze Wschodu narzucają swoje stawki, których Polska sama nie jest w stanie renegocjować. Jak widać izolacjonizm rządu zaproponowany przez PiS odbija się na każdym z nas.
W tym miejscu należy wspomnieć o gazie łupkowym. Jeszcze niedawno minister Szyszko chwalił się, że Polska ma bogate zasoby tego surowca. Jakie dokładnie? Tego do tej pory nie wiemy, gdyż dokument sporządzony przez Państwowy Instytut Geologiczny wciąż nie został upubliczniony.
Szacuje się, że polskie zasoby mieszczą się w przedziale 346-768 mld metrów sześciennych. Przy obecnym zużyciu mogłyby one pokryć zapotrzebowanie na gaz w Polsce na 60 lat. Niestety, nie spełnia to oczekiwań obozu rządzącego. Wiceminister Środowiska oceniał je na 2 biliony metrów sześciennych.