Urząd wojewody jest zbędny. To niepotrzebne dzielenie kompetencji i odpowiedzialności. Stwórzmy silny urząd marszałkowski – zaproponował Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, podczas łódzkiego spotkania z regionalnymi działaczami. Ludowcy złożą w tej sprawie swój projekt w Sejmie.
– Obecna sytuacja tworzy niepotrzebny dualizm prawny. Zlikwidujmy funkcję wojewody i przekażmy jego kompetencje jednemu gospodarzowi. Nie komplikujmy życia naszym rodakom – uzasadniał Kosiniak-Kamysz. – Ranga sejmiku powinna zostać podniesiona. Przekażmy kompetencje zarządowi województwa. Dzięki temu zmniejszymy biurokrację i usprawnimy życie Polaków w małych ojczyznach – dodawał.
Prezes PSL odniósł się także do polityki rządu wobec samorządów. – Rozpoczął się rozbiór Polski samorządowej, która ma swoją wartość i ogromne dokonania. Rzeczywistość i jakość życia Polaków zmieniła się przez te 27 lat głównie dzięki działaniu dobrych gospodarzy w naszych gminach, powiatach, województwach – mówił Kosiniak-Kamysz.
Mimo wkładu samorządowców w dbanie o lokalne sprawy mieszkańców, obecna władza wielokrotnie używała wobec nich określeń „sitwa” czy „układ”. Lider ludowców podkreślił, że nie ma zgody na takie działanie. – To jest obraźliwe, nie zgadzamy się na takie sformułowania. Będziemy bronić małych ojczyzn i dobrego imienia samorządowców – zapowiedział.
Rządzący jeszcze nie tak dawno chętnie odnosili się do suwerena, dzisiaj obrażają go. Nazywając samorządowców „sitwą” tak samo oceniają wyborców, którzy głosowali na danego gospodarza.
Dlatego PSL będzie chciał wzmacniać ustrój samorządowy i dalej decentralizować Polskę. Ludowcy są zadania, że to obywatele powinni decydować o lokalnych sprawach, a nie jak chce PiS, politycy z Warszawy.