Wezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. To nieustanna praca, strategiczne decyzje i budowanie sojuszy wzmacniających potencjał obronny państwa. Silna armia daje nam moc, ale to sojusznicy sprawiają, że nikt nie odważy się jej testować. Polska i Rumunia stojąc ramię w ramię, nie tylko wzmacniają swoje zdolności obronne, ale też realnie wpływają na stabilność całego regionu.
Drugi dzień wizyty wiceministra obrony narodowej Pawła Bejdy w Rumunii to kolejne kroki w budowaniu tego partnerstwa. To nie tylko dyplomatyczne spotkania, lecz konkretne działania przekładające się na nowoczesną obronność i zwiększone zdolności odstraszania.
Sojusz oparty na technologii
W Generalnej Dyrekcji ds. Uzbrojenia (GDA) Bejda i generał broni Teodor Incicaş rozmawiali o modernizacji sił zbrojnych i wspólnym podejściu do pozyskiwania nowoczesnego sprzętu. Współpraca w tym zakresie to podstawa siły każdej armii – dziś nikt nie buduje potęgi w pojedynkę.
Sojusz oparty na przemyśle
Wizyta w krajowej spółce zbrojeniowej ROMARM otworzyła drzwi do nowych projektów i transferu technologii. To strategiczne partnerstwo pozwoli lepiej przygotować siły zbrojne obu państw na wyzwania przyszłości.
Sojusz oparty na sile ognia
W Uzina Mecanica Bucureşti wiceminister Bejda zapoznał się z produkcją transporterów opancerzonych Piranha 5. To maszyny, które w przyszłości mogą współpracować z polskimi Rosomakami, tworząc jeszcze skuteczniejszą linię obrony. Wizytę zwieńczyło spotkanie w ROMAERO, gdzie serwisowane są wojskowe samoloty – bo kontrola przestrzeni powietrznej to fundament skutecznego odstraszania.
Sojusz, który odstrasza
Polska dba o własną obronność, ale także aktywnie wzmacnia bezpieczeństwo Europy, budując silne i niezawodne sojusze. Współpraca z Rumunią to nie tylko wspólne ćwiczenia i wymiana doświadczeń – to konkretne projekty realnie zwiększające potencjał militarny obu państw. Silna Polska, silna Rumunia, silny sojusz – to jasny sygnał dla każdego, kto chciałby podważyć stabilność Europy.
– Bezpieczni są ci, których nie opłaca się atakować. A silni są ci, którzy mają sojuszników. Właśnie tak buduje się prawdziwą tarczę obronną – podsumował wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda.