Dziś, w 81. rocznicę Krwawej Niedzieli, stajemy przed historycznym wyzwaniem: jak uhonorować pamięć ofiar Rzezi Wołyńskiej, uczcić prawdę historyczną i dążyć do pojednania i jedności? W tym trudnym czasie, gdy Ukraina zmaga się z agresją Rosji, nasze myśli i współczucia kierujemy do naszych ukraińskich sąsiadów. To bolesna karta w historii Polski i Ukrainy, która wymaga zarówno refleksji, jak i odpowiedzialności.
11 lipca to dzień, w którym szczególnie przypominamy sobie o cierpieniach naszych rodaków. W 1943 roku ukraińscy nacjonaliści zamordowali tysiące Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Te brutalne zbrodnie pozostawiły głębokie rany w polskiej świadomości narodowej. Jak powiedział prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz: „Bo nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”.
Jednak pamięć o tych zbrodniach nie powinna być narzędziem podziału. Wręcz przeciwnie, musi stać się fundamentem do budowania wspólnej przyszłości opartej na prawdzie i wzajemnym szacunku. W 2016 roku Sejm RP oficjalnie uznał mordy na Wołyniu za ludobójstwo, co było kluczowym krokiem w uznaniu prawdy historycznej.
Naszym celem powinna być praca na rzecz pojednania. Polska i Ukraina mają obowiązek budować relacje oparte na prawdzie i szacunku. Jak powiedział Jan Paweł II: „Prawda jest warunkiem pokoju”. Pamięć o ofiarach Rzezi Wołyńskiej musi łączyć, a nie dzielić. Uczmy się z przeszłości i budujmy przyszłość opartą na prawdzie, dialogu i wzajemnym szacunku.
– Dziś, w 81. rocznicę Krwawej Niedzieli, oddajemy hołd naszym Rodakom, ofiarom ludobójstwa, pomordowanym w Rzezi Wołyńskiej. Budując przyszłość, pamiętajmy, że fundamentem dobrych relacji jest prawda. Bo nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary – powiedział prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.