12maja 1926 r. rozpoczął się zamach majowy – zbrojny pucz przeciwko legalnej i demokratycznej władzy. Dziś, w 98. rocznicę tej tragedii oddajemy hołd jej Ofiarom. Wspominamy także odpowiedzialną postawę ludowców, którzy robili wszystko, by zapobiec rozlewowi bratniej krwi. Cześć Ich pamięci!
12 maja 1926 r. Józef Piłsudski na czele wiernych sobie oddziałów wojskowych podjął marsz na Warszawę. Tak rozpoczęły się dramatyczne wydarzenia, które przeszły do historii jako „zamach majowy”. W Warszawie doszło do bratobójczych walk ulicznych, w których zginęło 379 osób, wśród nich 164 cywilów.
12 i 13 maja marszałek Sejmu Maciej Rataj podjął próbę negocjacji, która zakończyła się niepowodzeniem. 14 maja Piłsudski przejął kontrolę nad Warszawą. Wincenty Witos, tak samo jak prezydent Stanisław Wojciechowski, złożył wtedy rezygnację ze swoich urzędów. Potrafił schować swoje ambicje, by nie doszło do dalszego rozlewu krwi i wojny domowej.
– Nie ma żadnego usprawiedliwienia – tak wtedy, jak i dziś – dla zamachu na demokrację, na państwo prawa. Doprowadził on do autorytarnych rządów i zniszczenia wspólnoty narodowej. Przewrót majowy zniszczył Konstytucję z 1921 r., najbardziej demokratyczną ustawę zasadniczą w ówczesnej Europie – powiedział prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Konstytucja oddawała wszystkie wartości państwa demokratycznego oraz wolności i równości wszystkich obywateli.
Zamach stanu dokonany przez Józefa Piłsudskiego rozpoczął wieloletnie autorytarne rządy sanacji. Pozbawił społeczeństwo wielu praw i swobód obywatelskich, zapoczątkował rządy autorytarne sanacji – antydemokratyczne, wręcz dyktatorskie.
Zaledwie kilka lat po zamachu 10 posłów na Sejm zostało aresztowanych, a następnie skazanych na kary więzienia za działalność na rzecz praw demokratycznych w Polsce. W tej grupie byli: Wincenty Witos, Kazimierz Bagiński, Norbert Barlicki, Adama Ciołkosz, Stanisław Dubois, Władysław Kiernik, Herman Lieberman, Mieczysław Mastek, Adam Pragier oraz Józef Putek.
Czytaj również -> Nadchodzi czas Witosa!
Pucz dokonany przez Józefa Piłsudskiego był początkiem upadku II Rzeczpospolitej, które zakończyło się klęską wrześniową w 1939 roku. Podzielony naród nie był w stanie sprostać zewnętrznym zagrożeniom. Dziś trzeba o tym przypominać i nie dopuścić do tego, by by Pola stawał przeciwko Polakowi.
– Dziś, w 98. rocznicę tej tragedii oddajemy hołd jej Ofiarom. Wspominamy także odpowiedzialną postawę ludowców, którzy robili wszystko, by zapobiec rozlewowi bratniej krwi. Cześć Ich pamięci! – powiedział wicepremier, minister obrony Narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz.