Altruizm, patriotyzm i honor – to wartości, dzięki którym Strażacy-Ochotnicy, zrzeszeni pod sztandarem św. Floriana, niezmiennie cieszą się najwyższym uznaniem społecznym. 4 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Strażaka.
„Bogu na chwałę, ludziom na pożytek” – te słowa stanowią motto, a zarazem cel działania każdego Druha pełniącego służbę w szeregach Ochotniczej Straży Pożarnej. Na dźwięk syreny alarmowej Strażacy-Ochotnicy zostawiają swoje obowiązki i udają się do remizy, by jak najszybciej dotrzeć z pomocą do poszkodowanych. Najczęściej jako pierwsi wkraczają do akcji ratującej czyjeś życie, zdrowie czy mienie. Nic więc dziwnego, że strażacy to osoby cieszące się niezmiennie największym zaufaniem społecznym i estymą.
Rycerze Świętego Floriana – jak mówi się o strażakach, to osoby, które są potrzebne nie tylko w czasie pożarów. Społeczeństwo liczyć może na ich pomoc także w razie wypadków, katastrof i czy klęsk żywiołowych. Wykonują swą służbę z potrzeby serca, z wewnętrznego poczucia konieczności. Czują konieczność, aby być tam, gdzie jest zagrożenie i gdzie człowiek potrzebuje pomocy. Czują, że tak trzeba, że nie można inaczej.
– W Międzynarodowy Dzień Strażaka składam najlepsze życzenia wszystkim strażakom. Dziękuję za Waszą szlachetną, trudną i ofiarną służbę, dzięki której wszyscy Polacy mogą się czuć bezpiecznie. Niech święty Florian ma Was zawsze w swojej opiece – zwrócił się do strażaków prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
4 maja pamiętamy nie tylko o zawodowych strażakach. To również ochotnicy, którzy z własnej ratują ludzkie życie. Bolesław Chomicz pisał, że potrzeba działalności społecznej, utajona w każdym obywatelu myślącym i konieczność solidarności obywatelskiej ku pożytkowi ogółu – tworzą spoiwo, któremu przyświeca na sztandarach Ochotniczych hasło: „W jedności – siła.”