21 stycznia 2024 r. przypada 150. rocznica urodzin Wincentego Witosa. Z tej okazji Sejm Rzeczypospolitej Polskiej oraz Senat Rzeczypospolitej Polskiej w uznaniu wybitnych zasług, ogłosili rok 2024 Rokiem Wincentego Witosa. Podobne działania podjęło wiele samorządów w Polsce.
Wincentego Witosa zalicza się do grona ojców Niepodległości, ale jego zasługi pozostają mniej znane od dokonań innych polityków zaangażowanych w odbudowę państwa polskiego. Spośród wszystkich polityków – ojców niepodległej Polski, Wincenty Witos był najczęściej atakowany, pomawiany i szkalowany przez sanację oraz innych przeciwników politycznych.
ℹ️ Czytaj więcej –> Domagamy się prawdy na temat zamachu majowego
Mimo licznych krzywd i niesprawiedliwych ocen, Witos zawsze traktował swoich politycznych antagonistów z szacunkiem. Mimo niesłusznego wyroku skazującego w procesie brzeskim, wydanego w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, mimo pozbawienia go najwyższego odznaczenia państwowego – Orderu Orła Białego, nigdy nie przestał być godnym podziwu patriotą.
Wybitny mąż stanu i jeden z najbardziej wyrazistych polityków II Rzeczypospolitej. Trzykrotnie obejmował stanowisko premiera. Należy także przypisać mu zasługę uświadomienia patriotycznego polskich chłopów, czemu najdobitniejszym przykładem jest wojna polsko-bolszewicka i późniejsza ich konspiracyjna walka w II wojnie światowej.
Pragniemy pokazać postać Wincentego Witosa, jako trzykrotnego premiera niepodległej Rzeczypospolitej, która odrodziła się w 1918 roku. Nadrzędnym celem jest jednak wskazanie jak ważny jest szacunek wobec innych ludzi i budowanie wspólnoty dla bezpieczeństwa wszystkich Polaków.
– Są daty, które konstytuują Wincentego Witosa jako Ojca Niepodległości i z wielości tych dat, trzy stanowią o jego wielkości. To jest rok 1920 i wiktoria warszawska, to jest rok 1926 i zahamowanie wojny domowej rozpętanej przez ambicje jednego człowieka i to jest rok 1930, kiedy wydaje się wyrok na bohatera wolności. A mimo to bohater nie upada – powiedział prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Nie upadła również determinacja ludowców w walce o dobre imię ikony ruchu ludowego.
Po 91 latach sprawiedliwości stało się zadość. Wincenty Witos i wszyscy skazani w procesie brzeskim zostali uniewinnieni.
– Doszliśmy do momentu uzyskania sprawiedliwości. Teraz jest czas zadośćuczynienia przez upamiętnienie postaci Wincentego Witosa – podkreślił prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.