Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz domaga się od rządu PiS przedstawienia skutków umowy CETA dla Polski. Mimo, że do jej przyjęcia w Brukseli zostały 4 dni, to premier Beata Szydło wciąż nie ujawniła, jakie będzie jej stanowisko w tej sprawie.
– Żądamy od rządu PiS przedstawienia skutków dla Polski umowy CETA. Uważamy, że nie powinien jej parafować. Niedopuszczalne jest, że wciąż nie wiemy, jakie jest stanowisko rządu i w szczególności ministra rolnictwa w tej sprawie – mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Ludowcy złożyli w Kancelarii Premiera petycję, w której domagają się ujawnienia stanowiska rządu ws. CETA. Premier Beata Szydło ma obowiązek niezwłocznie odpowiedzieć na nią.
Przeczytaj także → 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o CETA
– Rząd chowa głowę w piasek. Nie chce ujawnić Polakom, jakie skutki ta umowa będzie miała dla polskich producentów żywności, dla przedsiębiorców, eksporterów, dla naszego środowiska i przede wszystkim zdrowia – mówił lider ludowców.
Czy PiS podpisze wyrok na polskie rolnictwo? Wszystko wskazuje, że tak → https://t.co/GKatX3Ibk1 #StopCETA pic.twitter.com/bpOgjS4lmz
— PSL (@nowePSL) October 14, 2016
Czas nagli, bo już 18 października odbędzie się podpisanie kontrowersyjnej umowy przez Radę Unii Europejskiej. Polskę będzie tam reprezentował szef MSZ Witold Waszczykowski. Już wcześniej na szczycie unijnym w Bratysławie wyraził wstępną zgodę na CETA.
Następnie PiS, wspólnie z Platformą Obywatelską, przeforsowało w Sejmie uchwałę popierającą CETA. Już na 27 października zaplanowano uroczyste podpisanie umowy na szczycie Unia Europejska-Kanada. Cały proces przebiega więc w ogromnym pośpiechu.
Dlatego już w sobotę ludowcy z PSL i Forum Młodych Ludowców będą protestowali przeciwko CETA w Warszawie wspólnie z organizacjami pozarządowymi. Demonstracja rozpocznie się o godz. 13:00 przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi przy ul. Wspólnej 30.
– Apelujemy o mobilizację i jak najliczniejszy udział w warszawskiej demonstracji. Wspólnie pokażmy rządowi PiS, że nie ma zgody ludowców na niszczenie polskiego rolnictwa i przedsiębiorczości – mówi Kosiniak-Kamysz.