Dziś, w 80. rocznicę Krwawej Niedzieli oddajemy hołd naszym Rodakom, ofiarom ludobójstwa, pomordowanym w Rzezi Wołyńskiej przez ukraińskich nacjonalistów. Pamiętajmy, że fundamentem dobrych relacji musi być prawda – podkreślił prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
W 80. rocznicę „krwawej niedzieli”, kulminacji zbrodni popełnionej na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z delegacją złożył kwiaty przed wiszącą przy Domu Polonii w Warszawie tablicą upamiętniającą ludobójstwo dokonane na Polakach oraz na Grobie Nieznanego Żołnierza.
– Symboliczny znicz nie wystarczy. Potrzebne są miejsca pamięci i zrozumienie wszystkich tych, którzy dzisiaj na Ukrainie sprawują władzę, że dla nas to jest sprawa niezwykle ważna. My nie chcemy rozdrapywać ran przeszłości, ale żeby te rany się zabliźniły to muszą być oczyszczone i opracowane – oświadczył prezes PSL.
Wskazywał, że oczyszczenie tej rany to jest ekshumacja, opracowanie to jest pochówek i upamiętnienie.
– Bez tego nie ma szans na normalność w naszych relacjach. Nie możemy z tym zwlekać, nigdy nie będzie dobrego czasu – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Stawiamy sprawę jasno i uczciwie.
– Tak robią przyjaciele, tak robią państwa i narody, które chcą myśleć o przyszłości. Nie ma przyszłości bez świadomości przeszłości do przyznania się do winy – podkreślił prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polskie Stronnictwo Ludowe kontynuuje walkę o prawdę historyczną, jednocześnie wyraża szczególne uznanie i wdzięczność tym Ukraińcom, którzy często z narażaniem własnego życia ratowali i pomagali swym polskim sąsiadom.