Prezesem podkarpackich struktur PSL został wybrany poseł Mieczysław Kasprzak. Za jego kandydaturą głosowało 130 delegatów.
– To dla mnie ogromne wyróżnienie i zarazem wielka odpowiedzialność. Serdecznie dziękuję koleżankom i kolegom za zaufanie, które mi okazaliście. Wspólnie będziemy działali dla dobra Polaków i dobra Polski – mówił po wyborze poseł Mieczysław Kasprzak.
Kasprzak z wykształcenia jest ekonomistą. Ukończył Wydział Ekonomiki Produkcji i Obrotu Rolnego Akademii Rolniczej w Krakowie, a także studia podyplomowe z zakresu kierowania i zarządzania w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Z ruchem ludowym związany – jak sam mówi – od zawsze. Wybierany na posła na Sejm II, IV, V, VI, VII i VIII kadencji. Od 2011 do 2013 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki oraz pełnomocnikiem rządu ds. deregulacji gospodarczych. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na zjeździe podkarpackiego PSL byli obecni obecny szef partii Władysław Kosiniak-Kamysz oraz były prezes Waldemar Pawlak.
Lider ludowców swoje wystąpienie zaczął od wspomnienia o Władysławie Kojderze, legendarnym działaczu ruchu ludowego, zamordowanym przez UB. – Pamiętajmy o Władysławie Kojderze, którego 71. rocznicę śmierci obchodzimy dziś. Trzaska, taki miał pseudonim w podziemiu, wybitny działacz ruchu ludowego, planowany na następcę Wincentego Witosa, został skrytobójczo zamordowany przez UB 17 września 1945 roku. PSL musi pamiętać o swoich bohaterach. Musimy wrócić do korzeni ruchu ludowego – mówił Kosiniak-Kamysz.
Lider ludowców apelował do podkarpackich działaczy o zacieśnianie współpracy międzypokoleniowej. – W PSL jest miejsce dla pokolenia Stanisława Żelichowskiego i Aleksandra Bentkowskiego, dla pokolenia Waldemara Pawlaka i Jarosława Kalinowskiego, jest także miejsce dla mojego pokolenia i Michała Deptuły. Zgodna współpraca międzypokoleniowa jest naszą siłą. Daje nam przewagę nad innymi ugrupowaniami – mówił Kosiniak-Kamysz.
O potrzebie współpracy mówił także Waldemar Pawlak, były prezes PSL. – Dobrym przykładem niech będzie umowa podpisana między Ochotniczymi Strażami Pożarnymi, Ludowymi Zespołami Sportowymi i Związkiem Młodzieży Wiejskiej. W jedności nasza siły. Musimy brać sprawy w nasze ręce – mówił Pawlak.