„Potęgi państwa i jego przyszłości nie zabezpieczy żaden, choćby największy geniusz – uczynić to może cały, świadomy swych praw i obowiązków naród”. W 149. rocznicę urodzin Wincentego Witosa, wspominamy czyny i przesłanie wielkiego przywódcy Ruchu Ludowego.
Marzenia o wolnej Polsce
W czasie gdy Polska była pod zaborami, w wieku 21 lat Wincenty Witos został członkiem Stronnictwa Ludowego, przekształconego niedługo w Polskie Stronnictwo Ludowe. Już pięć lat później trafił do Sejmu Krajowego we Lwowie. PSL opowiadało się wówczas za odbudową niepodległego państwa polskiego, autonomii Galicji, demokratyzacją życia publicznego, przeprowadzeniem powszechnych wyborów, rozwoju oświaty oraz reformy rolnej. Ta ostatnia miała pozwalać między innymi na powiększenie gospodarstw chłopskich oraz zwiększenie możliwości awansu społecznego mieszkańców wsi.
W maju 1917 roku, Wincenty Witos został jednym z autorów deklaracji o dążeniu do odzyskania niepodległości przez Polskę. Została ona przyjęta przez Sejm Krajowy Galicji we Lwowie, a zapowiedzią odrodzenia Polski stało się przemówienie Wincentego Witosa w parlamencie wiedeńskim 16 czerwca 1917 roku. Było to pierwsze i ostatnie przemówienie przed członkami Rady Państwa, w którym krytykując Wiedeń za prowadzenie antypolskiej polityki, zapowiedział powstanie niepodległej Polski.
– Naród polski, naród, który ma za sobą tysiącletnią przeszłość i kulturę, na którym przed półtora wiekiem dokonano zbrodni rozbioru, nigdy nie tylko nie wyrzekł się dążeń do spełnienia swych ideałów, ale udokumentował je czynem. Dowodem tego te liczne jego zbrojne powstania, które choć we krwi utopiono, nie zdołano zabić ducha narodu – mówił Wincenty Witos.
Kończąc swoje wystąpienie Witos stwierdził:
– Krew bohaterów dała nam owoce, a tymi są: uświadomienie szerokich mas ludności. I gdy dawniej rzucała się w wir walki garstka szlachetnej młodzieży, to dziś jak długą i szeroką jest polska ziemia, jest jedna myśl i jedno pragnienie wolnej, zjednoczonej i szczęśliwej Ojczyzny – podkreślił.
Trzykrotny premier niepodległej Polski
To właśnie Ludowcy i Wincenty Witos włożyli ogromny wkład w odzyskanie Przez Polskę niepodległości. To polscy chłopi i Rząd Obrony Narodowej kierowany przez Wincentego Witosa przyczynili się do obrony państwowości polskiej zagrożonej rewolucją i najazdem bolszewickim w 1920 roku. W tych tragicznych chwilach Witos stojąc na czele rządu charakteryzował się bliskimi relacjami ze społeczeństwem. Wiele uwagi poświęcił na zbliżenie obywateli z państwem.
– Gdy Polska była zagrożona był jeden człowiek, który pociągnął za sobą tłumy do walki. Tym człowiekiem był Wincenty Witos – opisuje Witosa Wicemarszałek Sejmu RP, Piotr Zgorzelski.
ℹ️ Czytaj więcej → Czas Witosa
Haniebny proces brzeski
12 maja 1926 r. Józef Piłsudski na czele wiernych sobie oddziałów wojskowych ruszył na Warszawę po władzę totalną. Rozpoczęły się dramatyczne wydarzenia, które przeszły do historii jako „zamach majowy”. W wyniku walk zginęło 379 osób. Wincenty Witos, tak samo jak prezydent Stanisław Wojciechowski, złożył wtedy rezygnację z urzędu. Ludowcy schowali swoje ambicje, by nie doszło do dalszego rozlewu krwi i wojny domowej.
Działalność opozycyjna Witosa oraz ostra krytyka poczynań Piłsudczyków przeszkadzała rządzącym. W nocy z 9 na 10 września 1930 roku Witos i dziesięciu posłów II RP zostało aresztowanych i osadzonych w Twierdzy Brzeskiej.
Wincentego Witosa i dziesięciu posłów II RP skazano za przestępstwa „przeciw władzy zwierzchniej”, na podstawie obowiązującego wówczas w Polsce rosyjskiego kodeksu karnego z 1903 r. Haniebny proces brzeski miał na celu tylko i wyłącznie sparaliżowanie działalności opozycyjnej Wincentego Witosa.
Czytaj również → List prezesa PSL do Prezydenta. Znieśmy haniebny wyrok Witosa
https://www.psl.pl/list-prezesa-psl-prezydenta/
Emigracja
Zamiast pobytu w więzieniu, były premier, wraz z niektórymi innymi skazanymi, zdecydowali się na wyjazd z Polski. Pozwoliło to Witosowi na dalszą działalność dla dobra kraju. Wincenty Witos udał się na emigrację do Czechosłowacji, a następnie do Szwajcarii. Nie zrezygnował z kontaktów z krajem, który regularnie utrzymywał. Wrócił do Polski w marcu 1939 roku.
Wierność Ojczyźnie i odmowa kolaboracji z Niemcami
Po wybuchu II wojny światowej 20 września 1939 roku Wincenty Witos został aresztowany i znalazł się w więzieniu w Rzeszowie. Tam zaproponowano mu utworzenie polskiego rządu współpracującego z okupantem. Były premier kategorycznie odmówił współpracy z nazistami.
W marcu 1940 roku Witos został przetransportowany do Berlina. Orzeczono wobec niego przymusowe internowanie. Na początku 1941 roku został zwolniony wraz z zobowiązaniem do przebywania w Wierzchosławicach, gdzie znalazł się pod stałą obserwacją Niemców. Mimo to współpracował z organizacjami konspiracyjnymi wchodzącymi w skład Polskiego Państwa Podziemnego.
Wbrew kuszeniu i więzieniu przez komunistów
W marcu 1945 roku, po wkroczeniu Armii Czerwonej, Wincenty Witos powrócił do Wierzchosławic. Wkrótce został stamtąd wywieziony przez Sowietów, którzy przetrzymywali go przez pięć dni w areszcie. W ten sposób Sowieci próbowali przekonać go do współpracy z komunistyczną Krajową Radą Narodową.
W sprawie więzienia Witosa interweniował nawet brytyjski premier, Winston Churchill. Informacjom o więzieniu chłopskiego działacza Sowieci jednak zaprzeczali. Wierzył, że komuniści są uzurpatorami jedynie „na chwilę”, do czasu przeprowadzenia wolnych wyborów.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski, stan zdrowia Wincentego Witosa bardzo się pogorszył. 15 sierpnia 1945 roku trafił do szpitala w Krakowie, gdzie zmarł 31 października.
Testament
Podczas pogrzebu utworzono kondukt żałobny, który w dniach 3–6 listopada przeszedł pieszo z Krakowa do rodzinnej wioski Witosa – Wierzchosławic. W ostatniej drodze towarzyszyły mu tłumy zwolenników ruchu ludowego.
Od tej pory w pierwszą niedzielę po Wszystkich Świętych ludowcy z całego kraju przyjeżdżają do Wierzchosławic, aby spotkać się przy grobie Wincentego Witosa.
ℹ️ Czytaj również -> Wielki testament Wincentego Witosa potrzebny jest ludowi polskiemu
Wincenty Witos był wybitnym politykiem i mężem stanu. W sojuszu z nim chcieli być zarówno niemieccy okupanci, jak i komuniści. Pomimo szykan, tortur i zagrożenia życia, Wincenty Witos pozostał jednak wierny swoim ideałom, na czele których znajdowała się wolna, niepodległa i demokratyczna Ojczyzna. Na zawsze pozostanie Premierem Naszej Wolności.
Cześć Jego Pamięci!