Skip to main content

Dziś w Palmirach oddaliśmy hołd człowiekowi, który nie tylko poświęcił życie dla demokracji i wolności Polski, ale także wytyczył drogę, którą do dziś podążają ci, którzy wierzą w siłę wspólnoty i odpowiedzialności. Maciej Rataj – marszałek Sejmu w czasach, gdy Polska dopiero uczyła się demokracji. Polityk, dla którego władza była służbą, nie przywilejem. Człowiek, który nie wybierał drogi najłatwiejszej, lecz tę, która była słuszna.

– Maciej Rataj to symbol niezłomności. Niech jego ślad w historii będzie dla nas drogowskazem, zwłaszcza dziś, gdy demokracja znów staje przed próbą i wymaga naszej czujności oraz zaangażowania – podkreślił wicemarszałek Sejmu RP Piotr Zgorzelski.

Mieli go uciszyć strzałem. Wierzyli, że jeśli zgładzą człowieka, zabiją jego myśl. Że jeśli rozstrzelają ciało, unieważniają jego dziedzictwo. Że jeśli rzucą go w leśny dół w Palmirach, wymażą go z historii.

Jak bardzo się pomylili.

Maciej Rataj nie przestał przemawiać. Gdy Polska znów znalazła się pod okupacją, jego ideały trwały w sercach tych, którzy podjęli walkę. W strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, w ramach konspiracyjnego Stronnictwa Ludowego „Roch”, wśród żołnierzy Batalionów Chłopskich, którzy nieśli jego testament w leśnych oddziałach oporu. Choć jego życie zakończyło się w Palmirach w 1940 roku, jego duch walczył dalej – w partyzanckich bitwach, w konspiracyjnych naradach, w każdym akcie oporu wobec tyranii.

To on pokazał nam, że polityka to nie walka o władzę, lecz troska o ludzi. Że demokracja nie jest dana raz na zawsze – trzeba jej strzec. Że siła państwa nie tkwi w sile jednostek, ale w mądrości wspólnoty.

– Maciej Rataj pozostawił nam testament wierności ideom demokracji, odpowiedzialności i patriotyzmu. To od nas zależy, czy będziemy godni jego dziedzictwa – wskazał Piotr Zgorzelski.

Dziś i każdego 19 lutego, Maciej Rataj odradza się na nowo. W naszej pamięci. W wartościach, które wyznajemy. W decyzjach, które podejmujemy. Jest wszędzie tam, gdzie rozum wygrywa z krzykiem, odpowiedzialność z demagogią, służba z egoistyczną ambicją.

Niech jego dziedzictwo nie będzie tylko historią, lecz zobowiązaniem. Niech inspiruje nas do mądrych decyzji i odważnych działań. Polska potrzebuje dziś ludzi jego pokroju – bardziej niż kiedykolwiek.